Harry i Meghan skłamali u Oprah na temat ślubu? Wyciekł dokument, który przeczy ich słowom
Książę Harry i Meghan Markle swoim niedawnym wywiadem wywołali olbrzymie poruszenie. Zdradzili w nim wiele informacji związanych z życiem w rodzinie królewskiej, a także powody swojej decyzji o wycofaniu się z publicznego życia. Okazuje się jednak, że nie we wszystkich sprawach byli z Oprah całkiem szczerzy. Dokumenty, które właśnie wyszły na światło dzienne, podważają ich wersję zdarzeń.
Meghan Markle i książę Harry za sprawą wywiadu dla CBS znaleźli się na językach całego świata. Rewelacje, które ujawnili, postawiły całą rodzinę królewską oraz królową Elżbietę II w złym świetle. Podobnie zresztą ich samych, bo choć wywiad przyniósł im duże zainteresowanie, to jednak mówi się, że był to PR-owy "strzał w stopę". Wiele wskazuje na to, że ich reputacja może stracić jeszcze bardziej. Wszystko przez dokumenty, upublicznione przez brytyjski Główny Urząd Stanu Cywilnego.
Zobacz także: Meghan i Harry podjęli kroki na wypadek śmierci księcia Filipa. Zawarli umowę
Meghan i Harry kłamali na temat ślubu w wywiadzie z Oprah?
W rozmowie z Oprah Winfrey Harry i Meghan zarzekali się, że ich głośny ślub był tylko "spektaklem dla świata", a oni pobrali się trzy dni wcześniej. Zależało im na tym, by tak ważna dla nich ceremonia nie odbywała się na oczach milionów widzów na całym świecie. Jak zdradzili, ich prawdziwy ślub odbył się trzy dni wcześniej, ale nikt o tym nie wie. Zaślubin udzielić miał arcybiskup Canterbury Justin Welby, a odbyły się one podobno w ogrodzie Pałacu Kensington.
Od razu po wywiadzie pojawiły się krytyczne głosy, obnażające absurd potajemnego ślubu. Mówiono wtedy, że jest to niezgodne z tradycją kościoła anglikańskiego i takie zaślubiny po prostu byłby nieważne ze względu na niewłaściwe miejsce, nieuznane przez kościół anglikański, a także z powodu braku świadków. Oczywiście Harry i Meghan mogli ślubować sobie w ogrodzie pałacu, ale mogło to mieć charakter co najwyżej symboliczny, czyli niewiążący z punktu widzenia prawnego i kanonicznego. Komentarz, który wyszedł wtedy z ust przedstawiciela biura arcybiskupa, nie pozostawiał wątpliwości. Informator stwierdził, że Meghan jest amerykanką i nie rozumie, że arcybiskup nie udziela takich ślubów i ich potajemna ceremonia nie ma żadnego prawnego znaczenia.
Teraz pojawiły się dokumenty, które wyraźnie pokazują, że datą zaślubin Meghan i Harry'ego jest 19 maja 2018 roku.
"Nie pobrali się trzy dni wcześniej przed arcybiskupem Canterbury. Specjalna licencja, którą pomogłem sporządzić, umożliwiła im zawarcie małżeństwa w kaplicy św. Jerzego w Windsorze. To, co wydarzyło się tam 19 maja 2018 r. i było widziane przez miliony na całym świecie, było oficjalnym ślubem uznanym przez Kościół anglikański i prawo" - ujawnił w rozmowie z "The Sun" Stephen Borton, były dyrektor z Urzędu.
RadioZET.pl/AS