Hanna Lis zdradziła, jak Holandia walczy z COVID-19. Wbiła szpilę polskiemu rządowi
Hanna Lis na swoim Twitterze często zabiera głos na tematy społeczno-polityczne. Tym razem zdradziła, jak Holandia walczy z covidem. Dziennikarka udostępniła screeny rozmów z córką, która mieszka na co dzień w Holandii i miała kontakt z osobą zakażoną. Hanna Lis po raz kolejny skrytykowała działania polskiego rządu w walce z koronawirusem.
Hanna Lis tym razem postanowiła zdradzić, jak sobie radzi Holandia z koronawirusem. Dziennikarka udostępniła screeny rozmów z córką, mieszkającą na co dzień w Amsterdamie. Latorośl Lis dowiedziała się, że miała kontakt z osobą zakażoną. Lis napisała, jak wygląda procedura wykonania testu na koronawirusa w Holandii.
Zobacz też: Hanna Lis opowiedziała o swojej chorobie: "Kobiecość nie musi boleć tak, żebyśmy wyły"
Hanna Lis zdradziła, jak Holandia walczy z covidem. Wbiła szpilę polskiemu rządowi
"Niderlandy: moja córka miała kontakt z osobą zakażoną COVID-19. Dowiedziała się od urzędnika, który DO NIEJ zadzwonił. W 5 minut umówiła się on-line na test, bez skierowania, z marszu. Wynik po 6 godzinach. W NL wciąż godzina policyjna, do kraju nie wjedziesz bez (-) testu" - opisała sytuację Hanna Lis.
Dziennikarka wbiła też szpilę polskiemu rządowi, który jej zdaniem nie radzi sobie z pandemią koronawirusa.
"Tak działa sprawne państwo. U nas? ZERO contact tracing, RT-PCR tylko na zlecenie lekarza, do PL wjeżdżasz bez testu, a rząd sprowadza nam wariant brytyjski, bo się boi, że suweren będzie hejtował. No to mamy, to co mamy. Rządzą nami niebezpieczni dla życia nieudacznicy" - napisała ostro dziennikarka. Zgadzacie się z Hanną Lis?
Tu się dzieje
