Obserwuj w Google News

Franciszek Pieczka uziemiony przez koronawirusa? Trudna sytuacja gwiazdora "Rancza"

2 min. czytania
22.01.2021 14:49

Franciszek Pieczka, jedna ikon polskiego kina, cierpi z powodu pandemii koronawirusa. Mimo 93 lat nadal chce grać, ale sytuacja nie pozwala mu na rozwinięcie skrzydeł. Szczerze opowiedział o swojej trudnej sytuacji.

Franciszek Pieczka
fot. MAREK LASYK/REPORTER/ EAST NEWS

Franciszek Pieczka to aktor, którego nie trzeba nikomu przedstawiać. Prawdziwa legenda polskiego kina, aktor kompletny, uwielbiany przez widzów i oklaskiwany przez krytyków. Ciężko wymienić wszystkie znaczące role gwiazdora, który mimo 93 lat nadal jest aktywny zawodowo. Wcielił się między innymi w kultową postać Gustlika w "Czterech pancernych i psie", zagrał w "Syzyfowych pracach" czy "Requiem", a za rolę filmach "Jańcio wodnik" i "Blizna" odebrał statuetki Złotego Lwa. W ostatnich latach stworzył jedną z najpopularniejszych postaci serialu " Ranczo", sympatycznego Stacha Japycza.

Po 90. urodzinach wielu aktorów z pewnością przeszłoby na zasłużoną emeryturę, ale nie Pieczka. Aktor nadal z przyjemnością występuje, nie brakuje mu także wigoru i poczucia humoru. Niestety, sytuacja związana z pandemią koronawirusa miała ogromny wpływ na jego obecne perspektywy. W rozmowie z "Super Expressem" gwiazdor wyznał, dlaczego odrzuca zawodowe propozycje i jak radzi sobie w tym trudnym czasie.

ZOBACZ TAKŻE: "Ranczo" na Netflixie, aktorzy bez tantiem. Jest reakcja TVP

Franciszek Pieczka odmawia ról z powodu koronawirusa?

Franciszek Pieczka dba o swoje zdrowie, dlatego odmawia udziału w filmach i serialach ze względu na ryzyko zakażenia koronawirusem. Z powodu pandemii nie ma także okazji pokazania swojego talentu na deskach teatrów.

- Szczęśliwie koronawirus mnie nie dopadł i mam nadzieję, że ominie mnie szerokim łukiem (...) Teraz nie pracuję. Jestem w domu niestety, bo teatry nieczynne… Bardzo dawno nie byłem w teatrze (...) Są propozycje, ale w sytuacji tej całej pandemii nie podejmuję się niczego. Wolę nie ryzykować i nie wywoływać wilka z lasu, ale jak to wszystko się skończy, chętnie jeszcze stanę przed kamerą - obiesuje Pieczka.

Czym zatem legenda kina zajmuje się na przymusowym urlopie? Przyznał, że po prostu odpoczywa, dbając jednocześnie o to, by zachować bystrość umysłu.

- Czytam książki, oglądam telewizję, gram z komputerem w szachy. Zdarza się, że ktoś mnie odwiedzi, ale bardzo rzadko. Mam taką niewymuszoną kwarantannę - poinformował.

Z niecierpliwością czekamy na powrót pana Franciszka na plan i deski teatru.