Obserwuj w Google News

Ewa Chodakowska oburzona postawą Karoliny Korwin-Piotrowskiej. O co poszło?

Sylwia Wamej
3 min. czytania
24.03.2022 15:56

Ewa Chodakowska przekazała na rzecz uchodźców z Ukrainy 20 tysięcy posiłków. Wszystkie rzeczy zostały zawiezione do Strupina Małego. W jednej z lokalnych gazet ukazał się artykuł: "Gdzie się podziały beczki z zupą?", w którym napisano, ze nikt z mieszkańców nie widział żadnej przesyłki od trenerki. Materiał został udostępniony przez lokalne media. Udostępniła go w social mediach Karolina Korwin-Piotrowska. Jak się okazuje, w płatnej części tekstu była informacja o tym, że jedzenie dotarło i jest rozdawane osobom z Ukrainy. Chodakowska ma żal do Korwin-Piotrowskiej o to, że udostępniła niepełną informację w mediach.

Ewa Chodakowska
fot. Instagram.com/ Ewa Chodakowska

Ewa Chodakowska przekazała na rzecz uchodźców z Ukrainy 20 tysięcy posiłków. Choć wszystkie dary zostały zawiezione do Słupina Małego, w jednej z lokalnych gazet ukazał się tekst "Gdzie się podziały beczki z zupą", w którym pojawiła się informacja, że żaden z mieszkańców nie widział przesyłki od popularnej trenerki. Tekst udostępnił w sieci m.in . Karolina Korwin-Piotrowska.

Zobacz też:  Ewa Chodakowska proponuje dietę w kosmicznej cenie. Burza w komentarzach. "Pozbawione logiki"

Ewa Chodakowska oburzona postawą Karoliny Korwin-Piotrowskiej. O co poszło?

"Gorąca zupa rozgrzeje i zapewni sytość, a dodatkowo poprzez użycie łagodnych ziół i przypraw, będzie odpowiednia zarówno dla dorosłych, jak również dla dzieci. Nasza pomoc ma umożliwić potrzebującym dostęp do odżywczych posiłków, które będą zdatne do spożycia przez dłuższy czas, dlatego mimo tego, że zupy zostały ugotowane wyłącznie z naturalnych składników, zapakowaliśmy je w beczki, a następnie poddaliśmy procesowi pasteryzacji. Dzięki temu przydatność zup jest wydłużona - pamiętajmy, że transport i przechowywanie posiłków na granicy odbywa się bez chłodni, musimy zatem zapewnić bezpieczeństwo produkowanej żywności. Posiłki przejęli od nas na granicy wolontariusze, którzy podgrzali zupy i dostarczyli potrzebującym ciepłe pożywienie" - pisała Chodakowska.

Wpis spotkał się z ciepłym przyjęciem ze strony internautów. Z kolei w lokalnym tygodniku "Super Tydzień Chełmski" pojawiła się informacja, że zupa nie dotarła. W tekście "Gdzie się podziały beczki z zupą" można było przeczytać m.in. że "mieszkańcy regionu byli zdezorientowani oraz zniesmaczeni, bo nikt żadnej przesyłki od Chodakowskiej nie widział".

Warto zdradzić, że dalsza część tekstu dostępna była za opłatą. Karolina Korwin-Piotrowska udostępniła jednak niepełną informację, która sugerowała, że Chodakowska tylko pochwaliła się pomocą, a tak naprawdę nie zawiozła posiłków na miejsce. Okazuje się, że jedzenie Chodakowskiej zostało dostarczone do Strupina Małego i przekazane do Chełma, gdzie znajdują się punkty recepcyjne. Potem dystrybucją zajęła się szkoła gastronomiczna, która zawiozła ze swoim zewnętrznym transportem do Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, a także na dworzec.

Chodakowska ma żal do Korwin-Piotrowskiej o to, że udostępniła niepełną wersję artykułu.

"Karolina Korwin-Piotrowska, która w ostatnim czasie brzydzi się hejtem, nagłośniła tę sprawę w swoich social mediach. Bazowała na tytule artykułu, którego nie przeczytała do końca. Dopiero w części płatnej jest napisane, że posiłki są wciąż rozdawane i sprawa zakończyła się pomyślnie" - powiedziała w rozmowie z Pomponikiem Ewa Chodakowska. Trenerka ma żal do dziennikarki o to, że nie sprawdziła informacji.

"Nie rozumiem, jak można tak kogoś oczerniać, nie sprawdzając informacji. Nawet nie przeprosiła! Ale czego oczekiwać od osoby, która podaje się za dziennikarkę, a naprawdę udostępnia jedynie sensacyjne tematy. To jest cholernie niesprawiedliwe, odechciewa się pomagać. Dzisiaj od godziny siódmej rano, zamiast zajmować się zaplanowanymi działaniami, siedzę i gaszę pożary. Włosów siwych mi przybyło i zastanawiam się, kto poniesie tego konsekwencje" - napisała Chodakowska.

Trenerka podkreśla, że mimo całej afery dalej chce pomagać uchodźcom. Przekazała m.in. słodycze oraz kosmetyki.

steven seagal jaromir nohavica gerard depardieu
12 Zobacz galerię
fot. Bernard Patrick/ABACA/EAST NEWS, Bartosz KRUPA/East News, Stephen Caillet / Panoramic/Starface/East News