Obserwuj w Google News

Ewa Chodakowska miała kłopoty podczas odprawy na lotnisku. Skandaliczne słowa obsługi

2 min. czytania
16.02.2022 11:57

Ewa Chodakowska w mediach społecznościowych podzieliła się niemiłym doświadczeniem, jakie spotkało ją podczas niedawnej odprawy na lotnisku. Z ust kobiety, która ją obsługiwała, usłyszała skandaliczne słowa.

ewa Chodakowska
fot. Facebook/Ewa Chodakowska/screen

Ewa Chodakowska jest od wielu już lat żoną greckiego trenera Lefterisa Kavoukisa, którego poznała właśnie w Grecji, gdzie zaczynała swoją karierę. Z tego względu trenerka dzieli życie między Polską a Grecją, do której często podróżuje i gdzie ma część rodziny ze strony męża. Niestety, podczas jednej z niedawnych podróży przydarzyła się jej przykra niespodzianka. Podczas odprawy bagażowej została w bardzo niemiły sposób potraktowana przez pracownicę lotniska. O wszystkim napisała w swoich social mediach, dodając do tego ważne przesłanie.

Zobacz także: Marta Warchoł na romantycznym zdjęciu z ukochaną. Ważny przekaz dziennikarki

Ewa Chodakowska oburzona zachowaniem pracownicy lotniska. "Przyszło mi zapłakać nad kobietami"

W swoich social mediach Chodakowska pokrótce opisała niemiłą sytuację na greckim lotnisku. Jak wyjaśniła trenerka, okazało się, że ma minimalny, kilogramowy nadbagaż. Obsługująca ją kobieta poprosiła o to, by przełożyła nadmiaro rzeczy do bagażu podręcznego, co Choda niezwłocznie zaczęła robić. Przepakowując rzeczy, usłyszała jak siedzący obok mężczyzna - także z obsługi - zaskoczonym tonem po grecku mówi do kobiety: No weź, nie mogłaś jej puścić z tym jednym kilogramem? Ponieważ Ewa Chodakowska biegle posługuje się językiem greckim, to chcąc czy nie chcąc, poznała prawdziwy powód skrupulatności obsługi:

Redakcja poleca

NIE! Bo ona mi się nie podoba! - odpowiedzieć miała kobieta.

Jak zdradziła trenerka, słowa, które usłyszała, sprawiły, że na chwilę zamarła. Po tym wstała i po grecku zwróciła się do pracownicy, zauważając, że ta ją upokorzyła. Zdaniem Chodakowskiej, jest to jeden z przykładów na to, jak kobiety w dzisiejszym świecie wciąż źle się ze sobą obchodzą. Celebrytka zwraca uwagę, że nie chce się żalić, tylko pokazać, że liczy się wsparcie, a nie walka.

Przyszło mi dziś zapłakać nad nami... KOBIETAMI. Nie pisze tego, żeby się nad sobą użalać - nie szukam pocieszenia. Pragnę jedynie naświetlić problem, z jakim przyszło nam - KOBIETOM - mierzyć się, w dzisiejszych czasach! Walczymy o swoje prawa. I nie wygramy! Jeśli wciąż będziemy walczyć między sobą!!! - zaznacza dobitnie Choda.

Oto 10 gwiazd, które nie chcą mieć dzieci [ZDJĘCIA]
10 Zobacz galerię
fot. Kathy Hutchins / Shutterstock.com