Edyta Górniak poparła Kingę Rusin w konflikcie z Zofią Klepacką. Co na to fani?
Edyta Górniak wyraziła swoje wsparcia dla Kingi Rusin w konflikcie z Zofią Klepacką. Nie wszystkim fanom Edyty Górniak spodobało się poparcie społeczności LGBT. Dlaczego?
Edyta Górniak wyraziła swoje poparcie dla społeczności LGBT. Dlaczego fani są oburzeni?
Edyta Górniak, ale też inne gwiazdy polskiego show-biznesu popierają Kingę Rusin w starciu z Zofią Klepacką. Edyta Górniak opublikowała na swoim Instagramie poparcie dla społeczności LGBT. Znana piosenkarka podziękowała też Kindze Rusin za "siłę spokoju i człowieczeństwo".
"Dziękuję @kingarusin za Twoją siłę spokoju i za człowieczeństwo. #lgbt Bądźmy dla siebie dobrzy. Tylko tyle" - napisała Edyta Górniak. Choć post zebrał ponad 10 tysięcy polubień, nie wszystkim fanom Edyty przypadło do gustu poparcie Kingi Rusin i społeczności LGBT.
Niektórzy z wielbicieli Edyty Górniak wprost wyrazili swoją dezaprobatę. "Przykro mi, ale muszę przestać obserwować Pani profil. Nie za poparcie dla gejów, ale za popieranie chamstwa i jednostronnej tolerancji w wykonaniu pani Rusin. Tolerancja TAK, ale tylko jeśli myślisz tak, jak ja. Myślisz inaczej - jesteś zaściankiem, moherem, cebulą... To zachowanie celebrytów. Pierwszy raz za kimś jestem murem. #muremzazosia.""Proszę dołączyć też miłość do pedofili na całym świecie, ich też należy tolerować i dodać do tęczowych","Bardzo Cię lubię kochana Edytko. Ale błagam, jeśli nie chcesz stracić fanów, to trzymaj się z daleka od polityki, a zwłaszcza LGBT. Chodzi o to, że w te środowiska weszły celowo osoby, które mają za zadanie prowokować pod adresem LGBT. Radzę usunąć wpis, dopóki sytuacja się nie poprawi." - to tylko niektóre z negatywnych komentarzy fanów.
Edyta Górniak nie zamierza jednak usunąć wpisu, a tym bardziej cofnąć słów, które napisała. Gwiazda cierpliwie odpowiada też na komentarze, nawet te najbardziej negatywne.
Zofia Klepacka i Kinga Rusin. O co chodzi w konflikcie?
W niedzielę pod jednym z lokali wyborczych doszło do wymiany zdań między Kingą Rusin i Zofią Klepacką. Dziennikarka TVN miała krzyknąć do olimpijki "wstyd". Chodzi o kontrowersyjne poglądy Zofii Klepackiej odnośnie społeczności i karty LGBT. Klepacka bez pozwolenia nagrała Kingę Rusin i jej rodzinę telefonem, mimo że rodzina dziennikarki nie życzyła sobie tego. Kinga Rusin w nagraniu tłumaczyła, że choć szanuje ją jako sportowca, nie popiera chamskich komentarzy i pogardy dla inności.
RadioZEt.pl/ SW