Obserwuj w Google News

Don Vasyl wściekł się na nowego prezesa TVP. „Taki cios. To jest rasizm”

2 min. czytania
08.09.2022 17:49

Don Vasyl nie krył oburzenia decyzją nowego prezesa TVP. Wszystko przez to, że 17 września ma odbyć się koncert z okazji otwarcia kanału żeglugowego na Mierzei Wiślanej. Na imprezie miały wystąpić gwiazdy disco polo, ale Mateusz Matyszkowicz uznał, że nie jest to najlepszy pomysł.

Don Vasyl Mateusz Matyszkowicz
fot. VIPHOTO/East News, Piotr Molecki/East News

Don Vasyl jest wściekły i nie gryzł się w język podczas rozmowy z „Plejadą”. Jak podał portal „Press”: „Z naszych ustaleń wynika, że taką decyzję podjął nowy prezes TVP Mateusz Matyszkowicz. Koncert odbędzie się 17 września, czyli w rocznicę sowieckiej agresji na Polskę. Według naszego informatora prezes miał uznać, że to nie jest dobry moment na imprezę z muzyką taneczną”. Artyści, którzy pierwotnie zostali zaproszeni, muszą przełknąć gorycz. Nie wystąpią na imprezie TVP, a to tyczy się również udziału romsko-polskiego piosenkarza.

Zobacz także:  Maciej Stuhr zmiażdżył Jacka Kurskiego. „Jest pan złem”

Don Vasyl wściekły na Mateusza Matyszkowicza

Dziennikarze „Plejady” w celu uzyskania komentarza do całego zamieszania skontaktowali się m.in. z menedżerem Zenka Martyniuka. Gwiazdor disco polo uświetniał praktycznie każdy koncert organizowany przez TVP. Agent artysty przekazał, że nie będzie wypowiadał się w temacie, a wszystko jest owiane tajemnicą.

Bardziej wylewny okazał się Don Vasyl. Przyznał, że najpierw zaproszono go na imprezę organizowaną 17 września, a następnie utożsamiono z disco polo. Artysta nawet odwołał wcześniej zaplanowany koncert, aby wystąpić w TVP. Co więcej, przygotował nawet specjalny repertuar.

- Był czas, kiedy w TVP ciągle organizowali koncerty disco polo, a nas zapraszali tylko od święta. Nawet nam festiwal zabrali. Ludzie wydzwaniali i pisali, dlaczego nie ma naszego festiwalu w Ciechocinku – mówił Don Vasyl z rozczarowaniem.

Redakcja poleca

Wspomniał, że wcześniejsi dyrektorzy programowi i prezesi znajdowali czas oraz miejsce dla romskich artystów. Teraz mają być wrzucani „do jednego worka”. Don Vasyl mówi, że czuje się „jakby ktoś kłonicą w łeb uderzył”.

- Aż mi się nie chce wierzyć. Taki cios. Jeżeli były prezes Jacek Kurski sympatyzował z disco polo, to ja to rozumiem. Jego następca nagle ponoć nie lubi tego gatunku, ale ja nie jestem disco polo! Nie jestem też amatorem. Mam konkretne uprawnienia artysty-piosenkarza. To jest dla mnie przykre, że nowy prezes rzuca hasło, że mnie też nie może tam być. To jest rasizm moim zdaniem, ale przypuszczam, że mogło dojść do jakiejś pomyłki zastanawiał się Don Vasyl.

Artysta ma nadzieję, że być może Mateusz Matyszkowicz zmieni jeszcze zdanie. Dowiedział się, że mają jeszcze zostać podjęte rozmowy, ale zapraszanie gwiazd disco polo, tak czy siak, odpada. Don Vasyl nie chce, aby łączono go z tym gatunkiem muzyki i uparcie stoi przy swoim. Zapowiedział nawet, że jeśli zajdzie taka potrzeba, to poskarży się ministrowi Piotrowi Glińskiemu.

RadioZET.pl/Plejada.pl

Gwiazdy zwolnione z TVP
8 Zobacz galerię
fot. Mateusz Grochocki/East News, VIPHOTO/East News, VIPHOTO/East News