Obserwuj w Google News

Dominika Tajner ma koronawirusa. "Nie poddaję się"

2 min. czytania
26.10.2020 18:23

Dominika Tajner ma koronawirusa. "Nie poddaję się" - mówi była żona Michała Wiśniewskiego. Celebrytka poinformowała o chorobie za pośrednictwem mediów społecznościowych. W niedawnym wywiadzie opowiedziała, jakie miała objawy.

Dominika Tajner
fot. VIPHOTO/East News

Dominika Tajner to kolejna osoba związana z showbiznesem, która podzieliła się wiadomością o tym, że ma koronawirusa. Poinformowała o chorobie w mediach społecznościowych. Opublikowała post z grafiką przedstawiającą wirusa, z krótkim, ale wymownym podpisem: "Walczę". O swoich zmaganiach była żona Michała Wiśniewskiego opowiedziała w najnowszym wywiadzie. Zdradziła, jakie miała objawy. Jak wyznała, były one typowe dla zakażenia COVID-19.

Zobacz także: Dominika Tajner szuka miłości przez Internet. Plusy? Widać, czy ktoś nie ma żony

Dominika Tajner ma koronawirusa. Jak się czuje?

Na kwarantannę Tajner trafiła razem z synem, u którego wynik testu był negatywny. Bizneswoman od początku miała kilka najczęstszych objawów zakażenia: kaszel, bolesność całego ciała i osłabienie, a także podwyższoną temperaturę. Teraz już czuje się lepiej, choć choruje dopiero od tygodnia. Tajner wyjaśniła, że kiedy udała się na test, długo czekała w kolejce.

"Od ponad tygodnia siedzę w domu. Na początku zauważyłam, że kiepsko się czuję, miałam okropny, suchy kaszel, wszystko mnie bolało. Towarzyszyła mi także podwyższona temperatura, która dochodziła do 38 stopni. Od razu czułam, że coś jest nie tak. Postanowiłam zrobić test – stałam w kolejce ponad półtorej godziny, przede mną blisko 150 osób" - powiedziała w rozmowie z serwisem Jastrząb Post.

Mimo typowych objawów, wynik testu był dla Dominiki Tajner zaskoczeniem, które przyjęła z wielkim stresem.

"Gdy dzień później otrzymałam wynik, nogi się pode mną ugięły. Zaczęłam się dusić ze stresu, że wynik okazał się pozytywny. Był to dla mnie szok, bo niby byłam na to przygotowana, ale jednak, gdy stanęłam przed faktem dokonanym, to zwyczajnie się przestraszyłam".

Oprócz tych objawów Tajner również straciła węch i smak. Większość symptomów pokonała sama przy pomocy ogólnodostępnych preparatów i leków. Sporo także wypoczywała.

"Wykorzystałam ten czas przede wszystkim na odpoczynek i powrót do zdrowia, a także zdalną pracę nad swoimi nowymi projektami. Mam przed sobą kilka wyzwań, które na pewno zrealizuję, gdy będę mogła już normalnie wychodzić z domu. Nie poddaję się i staram się wykorzystać ten czas najlepiej, jak potrafię".

RadioZET.pl/Jastrząb Post/AS