Obserwuj w Google News

Doda wdała się w bójkę z Agnieszką Woźniak-Starak. "W ogóle nie żałuję, broniłam się"

2 min. czytania
07.11.2022 15:42

W rozmowie z Szymonem Majewskim przeprowadzonej dla RadiaZET Doda wróciła pamięcią do głośnej bójki z Agnieszką Woźniak-Starak. Piosenkarka nie żałuje swojego zachowania i nadal liczy na przeprosiny ze strony dziennikarki.

Doda / Agnieszka Woźniak-Starak
fot. Foto Olimpik/REPORTER/ EAST NEWS / VIPHOTO/East News

W polskim show-biznesie nie brakuje głośnych konfliktów i słownych przepychanek, nieczęsto jednak dochodzi do rękoczynów. Doszło do nich jednak w 2014 roku, kiedy to Doda miała wdać się w bójkę z Agnieszką Woźniak-Starak, wtedy jeszcze Agnieszką Szulim. Panie podczas imprezy w jednym z chorzowskich klubów miały udać się do łazienki, gdzie miało dojść do szarpaniny. Sprawa zakończyła się w sądzie, jednak Doda została uniewinniona. W rozmowie z Szymonem Majewskim piosenkarka wróciła pamięcią do tamtych wydarzeń.

Redakcja poleca

Doda zaatakowała Agnieszkę Woźniak-Starak. Piosenkarka nie żałuje awantury

Doda miała Agnieszce za złe, że publicznie stawia w złym świetle jej rodzinę. Jak przyznała w rozmowie z RadiemZET, nie żałuje swojego zachowania.

- W ogóle tego nie żałuję. Bardzo kocham swoich rodziców i rodzina jest dla mnie bardzo ważna. Żadna kariera, żadna telewizja nigdy nie będzie stała ponadto. Agnieszka obrażała moich rodziców na antenie. Rozliczyłyśmy się w osobliwy sposób - oceniła gwiazda. 

Zaznaczyła jednak, że nigdy nie wywołuje konfliktów, a jedynie broni siebie i bliskich.

- Nigdy nikogo nie zaczepiam pierwsza. Totalnie trzymam się z daleka od show-biznesu. Nie chciało mi się nawet wchodzić w jakiejś konflikty. Ludzie nie zdają sobie chyba z tego sprawy i zszokują ich dwie rzeczy. Że jestem totalną introwertyczką. Lubię samotność, spokój i ciszę. A druga sprawa, że bardzo nie lubię kłótni. Przyrzekam. Lubię za to sprawiedliwość. Nie boję się konfrontacji - poinformowała.

Doda żąda przeprosin od Agnieszki Woźniak-Starak?

W rozmowie z Szymonem Majewskim Doda dała do zrozumienia, że przyjęłaby przeprosiny od Woźniak-Starak, choć dziennikarka powinna jej zdaniem przeprosić przede wszystkim jej rodzinę.

- Nie mam problemu przyjąć przeprosin od Agnieszki. Jeśli przeprosiłaby moich rodziców, to nawet nie chciałabym, żeby przepraszała mnie (...) Wielokrotnie rzucałam rękawice, mówiąc, że dam milion złotych na cele charytatywne, jeżeli ktoś udowodni mi chociaż raz, że przez te dwadzieścia lat zaczęłam spór jako pierwsza. Zawsze odpowiadałam. Zawsze się broniłam. Odpowiadałam atakiem - stwierdziła.

Miejmy nadzieję, że gwiazdom uda się zakopać wojenny topór.