Obserwuj w Google News

Anna Korcz dała prowadzić auto 10-letniemu synowi. Z tyłu siedziało niemowlę. "Wybaczycie nam?"

2 min. czytania
17.05.2021 21:25

Anna Korcz to aktorka bardzo lubiana i znana ostatnio szczególnie ze swojej roli w "Na Wspólnej". Ma też bardzo dobry kontakt z fanami, z którymi bardzo chętnie dzieli się życiem prywatnym. Niestety to, co opublikowała w ostatnich dniach, nie przypadło do gustu nawet największym wielbicielom aktorki. Gwiazda serialu TVP pokazała materiał, na którym auto prowadzi jej 10-letni syn.

Anna Korcz
fot. Piotr Molecki/East News

Anna Korcz to znana aktorka teatralna, filmowa i serialowa. Obecnie jej najpopularniejszą rola jest postać Izabeli Brzozowskiej-Dudek w serialu "Na Wspólnej". Gwiazda ma świetny kontakt z fanami i na Instagramie chętnie pokazuje im fragmenty swojego zawodowego, jak i prywatnego życia. W ostatnich dniach Korcz korzystała ze świetnej pogody, jaka wreszcie nastała, i wybrała się na przejażdżkę do lasu. Pochwaliła się przy okazji tym, że dała swojemu 10-letniemu synowi prowadzić auto. Internauci nie pozostawili tego bez komentarza.

Zobacz także: Gwiazda "Na Wspólnej" niedawno narzekała na stan finansów. Teraz otworzyła nowy biznes 

Anna Korcz dała prowadzić auto 10-letniemu synowi

Na jednym z materiałów Anny Korcz, który już zniknął z Instagrama, widać, jak 10-letni syn aktorki, prowadzi auto. Na siedzeniu pasażera siedziała mama, a z tyłu kilkumiesięczny wnuczek gwiazdy "Na Wspólnej" wraz z jego ojcem. Korcz była podekscytowana sytuacją i relacjonowała nawet, że jej syn, Jan Pigoń, nie zapiął pasów. Cała sytuacja wydawała się być zdaniem aktorki bezpieczna, bowiem jechali lasem.

"Zmienia mi się kierowca, nie wiem, co się dzieje. Jan Pigoń za kierownicą nie zapiął pasów, no pięknie. Ale jesteśmy już w lesie, wybaczycie nam?" - relacjonowała aktorka.

Wielu internautów było oburzonych podejściem aktorki. Podkreślali, że zachowanie gwiazdy było bardzo nieodpowiedzialne.

"Dzieciak za kierownicą? Uważa Pani to za zabawne? To skrajnie nieodpowiedzialne, żenujące w dodatku, że "chwali się" Pani swoim brakiem wyobraźni na social mediach! I nieważne gdzie jeździ czy to polna droga, czy parking. To z Pani strony szczyt głupoty!" - głosi jeden z ostrzejszych komentarzy.

"Jak można tak nieodpowiedzialnie wozić dzieci"

"Czy już nie ma pani czym się pochwalić, tylko taką skrajną nieodpowiedzialnością?" - piszą inne osoby. Znaleźli się jednak i tacy komentujący, którzy rozumieją sytuację, ale nie widzą powodu jednak, by czymś takim się chwalić.

"Rozumiem może mój tata tez dawał mi się szybko uczyć jeździć autem, ale Aniu nie wpadłabym na to, żeby pół Polski o tym poinformować" - pisze fanka.