Obserwuj w Google News

Anita Sokołowska na granicy polsko-białoruskiej. "Dwie godziny od Warszawy umierają ludzie"

2 min. czytania
18.11.2021 13:05

Anita Sokołowska została wolontariuszką. Gwiazda razem z grupą "Granica" pomaga uchodźcom, jeżdżąc na polsko-białoruską granicę. Gwiazda w rozmowie z Wirtualną Polską zdradziła m.in. w jaki sposób pomaga na miejscu oraz jak wspiera najmłodszych.

Anita Sokołowska
fot. Artur Zawadzki/Reporter/ East News

Anita Sokołowska podobnie jak Maja Ostaszewska angażuje się w pomoc migrantom. Gwiazda została wolontariuszką i razem z osobami z grupy "Granica" postanowiła pomóc tym najbardziej potrzebującym. W rozmowie z Wirtualną Polską zdradziła, że nie wyobrażała sobie inaczej postąpić.

"Nie mogłam inaczej postąpić. Dwie godziny od Warszawy umierają ludzie, a polski rząd nie wpuszcza tam pomocy medycznej, humanitarnej, organizacji pozarządowych. Moje serce, moja dusza i mój umysł mówią mi, że muszę działać i robić to, co mogę" - powiedziała gwiazda "Przyjaciółek".

Zobacz też:  Anita Sokołowska w Radiu ZET o sytuacji na granicy: "Ci ludzie są zziębnięci i wyczerpani. Musimy im pomóc"

Anita Sokołowska na granicy polsko-białoruskiej. "Dwie godziny od Warszawy umierają ludzie"

Aktorka zdradziła, jak dokładnie wygląda jej pomoc.

"My jeździmy na granice, przekazujemy i sortujemy dary. Chcemy wzmacniać też lokalną ludność, która bardzo wspiera uchodźców. To nie jest tak, że mieszkańcy Podlasia boją się uchodźców i zamykają przed nimi domy. Jest wręcz odwrotnie. W większości ci ludzie mają bohaterską postawę: zbierają dary, pomagają napotkanym osobom tak, jak potrafią. Widzimy też naszą rolę w edukacji. Spotykamy się w tych mniejszych społecznościach i mówimy, że to, co robią, jest wielkie, wspaniałe i żeby się nie bali. Spotykamy się w szkołach, żeby tłumaczyć dzieciom, co się dzieje, mówić o empatii i pomocy drugiemu człowiekowi, o działaniu społecznym, o tym, że pomaganie jest legalne" - powiedziała.

Sokołowska dodała też, w jaki sposób pomaga małym dzieciom na granicy.

"Dla dzieci to jest traumatyczna sytuacja. Przez swoją działalność chcemy pomóc im oswoić im temat, ale powiedzieć też, że nie są sami, że o wszystkim wiemy i staramy się pomagać. Spotykamy się z wolontariuszami, próbujemy ich wspierać, wzmacniać ich wiarę w słuszne działanie. Bo tam, na granicy się dzieją okropne, przerażające rzeczy" - powiedziała.

Te gwiazdy nie chcą mieć dzieci [ZDJĘCIA]