Obserwuj w Google News

Andrzej Piaseczny przyznaje, że chodzi do kościoła. Gwiazdor wbił szpilę politykom

2 min. czytania
04.11.2021 13:03

Andrzej Piaseczny jakiś czas temu dokonał coming outu. Muzyk w wywiadach nie stroni od tematów dotyczących LGBT. Tym razem w rozmowie z Pudelkiem wypowiedział się na temat kościoła. Zdradził też, że zdarza mu się do niego chodzić.

Andrzej Piaseczny
fot. Paweł Wodzyński/ East New

Andrzej Piaseczny jakiś czas temu przyznał, że jest gejem. Choć wielu jego fanów domyślało się, jakiej orientacji seksualnej jest muzyk, on sam konsekwentnie milczał na ten temat. Kilka miesięcy temu postanowił otworzyć się przed opinią publiczną. Muzyk pojawił się ostatnio na premierze filmu  "Wszystkie nasze strachy" opowiadającego o religijnym artyście-geju Danielu Rycharskim, który na co dzień tworzy sztukę i mieszka w małej miejscowości.

Zobacz też:  Andrzej Piaseczny dogryzł Martynie Wojciechowskiej. Na wizji powiedział o Kossakowskim

Andrzej Piaseczny przyznaje, że chodzi do kościoła. Gwiazdor wbił szpilę politykom

Film sprowokował Piaska do wypowiedzi na temat wiary oraz kościoła.

"Jestem przykładem dość konserwatywnego człowieka, który wierzy w miłość Boga do wszystkich. Trzeba o tym mówić, że miłość nie wyklucza, i że bardzo często ludzie, którzy mają na ustach wiarę, mają nienawiść w sercu" - podkreślił Piaseczny w rozmowie z Pudelkiem.

Sam zainteresowany zdradził, czy zdarza mu się chodzić do kościoła. Piasek podkreślił też, że nie wszystkie osoby heteronormatywne wykluczają osoby  LGBT.

"Rzadko, ale chodzę, tak. Natomiast z Bogiem rozmawiam znacznie częściej, niż chodzę do kościoła. Nie tylko z powodu klimatu w Polsce. To też nie jest tak, że jakby ktoś mnie zobaczył w kościele, to chciałby mnie wyprowadzić za ucho. Bardzo jest wielu ludzi heteronormatywnych, którzy naprawdę rozumieją sprawy, nie wykluczają i naprawdę lubią ludzi. Więc błagam, nie stosujmy takiej kalki, takiego łatwego, sztampowego określania, że wszyscy, którzy wierzą w Boga, są przeciw LGBT" - podkreślił Piaseczny.

W tej samej rozmowie dostało się homofobicznym politykom.

"Myślę, że o politykach należy mówić troszkę mniej. Bo tak naprawdę wszystko zależy od ludzi, którzy tych polityków popierają. To jasne, że widzimy obrzydliwych ludzi w Sejmie, którzy opowiadają obrzydliwe rzeczy, ale na nich się nie koncentrujmy. Bo tak naprawdę wszystko w rękach tych, którzy głosują na tych ludzi" - podsumował.

Te polskie gwiazdy dokonały coming outu. Głośno opowiedziały o swojej orientacji [GALERIA]