Agata Kulesza bardzo przeżyła rozwód. „Musiałam skorzystać z fachowej pomocy”
Agata Kulesza udzieliła wywiadu i opowiedziała o trudnym rozwodzie. Aktorka miała bardzo przeżyć rozstanie z partnerem. Nie mogąc poradzić sobie po rozwodzie, zgłosiła się na terapię.
![kulesza-rozwód-terapia](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/radiozetrozrywka/storage/images/plotki/agata-kulesza-bardzo-przezyla-rozwod-musialam-skorzystac-z-fachowej-pomocy/19690130-1-pol-PL/Agata-Kulesza-bardzo-przezyla-rozwod.-Musialam-skorzystac-z-fachowej-pomocy_content.jpg)
Agata Kulesza nie słynie z opowiadania o swoim życiu prywatnym. Tym razem zrobiła jednak wyjątek i w wywiadzie udzielonym magazynowi „Twój Styl” zdradziła, jak przeżyła rozwód z Marcinem Figurskim, z którym tworzyła związek przez 23 lata. Aktorka nie ukrywała, że rozstanie było dla niej niezwykle trudnym doświadczeniem. Co powiedziała?
Agata Kulesza o trudnym rozwodzie: „Najpierw się leży na podłodze w skulonej pozycji ofiary”
Gwiazda podkreśla, że rozwód to naprawdę ciężkie przeżycie, które wiąże się z falą wyniszczających emocji. Kulesza nie poleca się w nich „zatapiać i babrać”, a raczej szukać sposobów, które pomogą przetrwać trudny czas.
Trzeba mimo wszystko szukać odpowiedzi na pytanie: jak mogę się sobą zaopiekować? Z doświadczenia mówię: najpierw się leży na podłodze w skulonej pozycji ofiary, ale powolutku da się z tego dywanu wstać.
Aktorka przyznaje, że w jej przypadku rozwód wiązał się z dodatkowymi trudnościami, ponieważ o jej rozstaniu mówiło się głośno.
To nie jest fajne, kiedy w trakcie rozwodu jest się na okładkach pism i to z dodatkiem dziwnych komentarzy. Mogłabym od razu pójść z tym do mediów i opowiedzieć moją wersję. Ale tego nie zrobiłam.
- podkreśliła Kulesza, która rzadko zdradza szczegóły z jej życia prywatnego i nie wywołuje medialnych afer.
W dalszej części rozmowy Agata Kulesza wyznaje, że w chwilach smutku zawsze może liczyć na przyjaciółkę, Katarzynę Nosowską. Zarówno piosenkarka, jak i rodzina aktorki miała służyć jej radą i pozwolić jej się wygadać, gdy tego potrzebowała. Z czasem okazało się jednak, że gwiazda potrzebuje pomocy specjalisty.
Musiałam skorzystać z fachowej pomocy. Zgłosiłam się na terapię. Moja była dosyć krótka i to nie ja zadecydowałam o końcu, tylko terapeutka. (…) Ruszyłam w świat o własnych siłach i dziś jestem szczęśliwa. Warto było przeżyć kilka trudnych lat. Rozwinęłam się jako człowiek. Mimo cierpienia mogę powiedzieć: jestem wdzięczna, że to wszystko się zdarzyło.
- podsumowała trudny czas Kulesza.