0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Prokop spędził noc w klinice. Gwiazdor TVN walczył o życie członka rodziny

2 min. czytania
28.04.2024 16:31

Maria Prokop – żona Marcina Prokopa – opublikowała w mediach społecznościowych wstrząsające nagranie. Para spędziła noc w jednej z klinik weterynaryjnych, walcząc o życie ukochanego członka rodziny. Pies Prokopów został otruty na warszawskich Bielanach.

Prokop spędził noc w klinice. Gwiazdor TVN walczył o życie członka rodziny
fot. Artur Zawadzki/REPORTER

Marcin Prokop jest jednym z najbardziej lubianych prezenterów telewizyjnych w Polsce. Gwiazdor od lat spełnia się na antenie stacji TVN, gdzie pełni funkcję gospodarza programu „Dzień Dobry TVN”. Prokop jest również jednym z jurorów nowej edycji „ Mam talent”, w której ocenia popisy uczestników wraz z Agnieszką Chylińską i Julią Wieniawą.

Redakcja poleca

Marcin Prokop spędził noc w klinice. Gwiazdor TVN walczył o życie członka rodziny

Niestety tuż po zakończeniu sobotnich nagrań do programu, dziennikarz musiał pilnie udać się po pomoc do jednej z warszawskich klinik weterynaryjnych. Jego ukochany pies został otruty i przez całą noc walczył o życie.

Pupil Prokopa został podłączony do aparatury wyciągającej toksyny z organizmu. Informację o stanie pupila przekazała w mediach społecznościowych żona dziennikarza. Maria Prokop opublikowała nagranie, w którym wyjaśniła okoliczności tragicznego zdarzenia.

– Jestem ostatnia, która wrzuca [w sieci – red.] prywatę, ale chcę, żeby wszyscy zobaczyli, co się dzieje, kiedy ludzie zostawiają zatrute śmieci na ulicy. Po nagraniu „Mam talent” tak spędzamy sobotni wieczór. Rufus na spacerze zjadł coś zgniłego, co było tak zatrute, że ma poważne objawy neurologiczne. Będziemy leżeć tu z nim na podłodze u weterynarza – mówiła Maria Prokop, pokazując leżącego na podłodze z trzęsącym się psem Marcina.

Pies-Prokopa-został-otruty
fot. Instagram @mariaprokop_yoga

Pies Marcina Prokopa został otruty. „Ktoś stwierdził, że trzeba zatruć mięsko i zostawić na ulicy”

– Jest podpięty do czegoś, co mu wyciąga toksyny. Stracił całkowicie kontrolę neurologiczną nad swoim ciałem i wszystko dlatego, że ktoś stwierdził, że trzeba zatruć mięsko i zostawić na ulicy. I to na Bielanach – na ulicy gdzie są piękne domy i stoją porszaki – ludzie zostawiają zatrute rzeczy, żeby psy w taki właśnie sposób umierały. Naprawdę, witamy w Polsce – powiedziała w nagraniu.

Lekarzom kliniki udało się uratować walczącego o życie Rufusa. Pies Prokopów już w niedzielę mógł wrócić do domu.

– Rufus wyszedł ze szpitala. Będzie dobrze. Wspaniali ludzie w go uratowali. Rufusik przeżył i będzie dobrze. Jedziemy do domu – mówiła na Instagramie Maria Prokop.

Źródło: Radio ZET/Instagram @mariaprokop_yoga

Nie przegap