To już oficjalne. Krzysztof Ibisz jest żugajką. Spotkał się ze swoją idolką
Krzysztof Ibisz i Julia Żugaj spotkali się na wydarzeniu Fundacji Polsat. Gwiazdy opublikowały uroczy filmik, który dowodzi, że Krzysztof Ibisz w przeciwieństwie do Roberta Lewandowskiego nie wstydzi się przyznać, że jest żugajką.
Krzysztof Ibisz i Julia Żugaj na jednej scenie
Krzysztof Ibisz i Julia Żugaj spotkali się na wydarzeniu organizowanym przez Fundację Polsat. Największa polska idolka dzieci miała okazję stanąć na scenie obok Krzysztofa Ibisza oraz Pauliny Sykut-Jeżyny i zadebiutować w roli prowadzącej. Jednak wszystko wskazuje na to, że sytuacja była wielkim przeżyciem nie tylko dla samej Julii, ale i dla starego scenicznego wyjadacza - Krzysztofa Ibisza.
Gwiazdor opublikował na swoim Instagramie zdjęcie oraz wideo ze swoją idolką. „Duże serce Julią Żugaj. Wreszcie spełniło się moje żugajkowe marzenie!” - napisał Ibisz.
Krzysztof Ibisz i Julia Żugaj robią duże serce
Zdjęcie i nagranie było oczywiście prześmiewczym nawiązaniem do ogromnego fandomu żugajek i fenomenu Julii Żugaj oraz memów, które teraz masowo powstają o tym w internecie. Krzysztof Ibisz wcielił się w rolę idola Julii. Gwizdy zapozowały na „duże serduszko”, „małe serduszko” i „obietnicę”.
Nie wiadomo, czy żugajki poczuły się tym urażone, jednak wnioskując po komentarzach pod zdjęciem, internauci podłapali żart. „Jesteśmy dumni, Panie Krzysztofie”; „Jaka poza? Duże serducho”; „Kocham ten dystans” - czytamy.
Źródło: Radio ZET/Instagram