"Leżał na ziemi bez oznak życia". Ujawniono okoliczności śmierci Dawida Błacha
Zmarł Dawid "DEV" Błach, autor popularnego kanału na YouTube. Do tragicznego zdarzenia doszło na boisku piłkarskim. Komenda Powiatowa PSP w Głubczycach ujawniła okoliczności śmierci 31-letniego youtubera.
![Nie żyje yotuber Dawid 'Dev' Błach. Jakie były przyczyny śmierci?](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/g3-radiozetrozrywka/storage/images/newsy/jak-zmarl-dawid-dev-blach-youtuber-nagle-zaslabl-akcja-trwala-ponad-2-godziny/23315289-1-pol-PL/Akcja-trwala-ponad-dwie-godziny.-Ujawniono-okolicznosci-smierci-Dawida-Blacha_content.jpg)
Nie żyje Dawid "DEV" Błach, youtuber, autor kanału, który obserwowało ponad pół miliona użytkowników. O śmierci 31-latka zawiadomił twórca internetowy Korneliusz Rzeźwiecki.
"W piątek straciliśmy naszego przyjaciela. Odszedł Dawid 'DEV' Błach. W takiej sytuacji ciężko napisać coś więcej. Łączymy się w bólu z żoną, synem oraz resztą rodziny. Oni najlepiej wiedzą, jak kochającym i po prostu dobrym człowiekiem był Dawid i jak wielka jest to strata dla nas wszystkich" - przekazał 27 kwietnia w serwisie X.
Dawid "DEV" Błach nie żyje. Jak zmarł 31-letni youtuber?
O okolicznościach śmierci Dawida Błacha poinformował w rozmowie z "Faktem" oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSPS w Głubczycach (woj. opolskie). Do tragedii doszło w piątek przed godziną 19:00 w Branicach. 31-latek nagle zasłabł na boisku podczas amatorskiego meczu piłki nożnej.
- Po przybyciu strażacy z OSP Branice podjęli działania. Mężczyzna leżał na ziemi nieprzytomny bez oznak życia. Świadkowie prowadzili masaż serca, wówczas strażacy przejęli zadanie udzielania pierwszej pomocy. Gdy przybył zastęp z Głubczyc, kontynuowali oni pomoc mężczyźnie za pomocą m.in. defibrylatora - opisuje w rozmowie z tabloidem st. bryg. Rafał Góra.
Na miejsce ściągnięto śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, lecz mimo przeprowadzonych czynności Dawid zmarł. Według relacji strażaka zgon nastąpił jeszcze przed odlotem śmigłowca. - Nasza akcja trwała dokładnie dwie godziny i 16 minut - powiedział st. bryg. Rafał Góra.
Nie ujawniono, co doprowadziło do nagłego zatrzymania akcji serca. Dawid Błach pozostawił żonę i 2-letniego syna.