Grażyna Wolszczak dosadnie o emeryturze. „Nie będę płakała w mediach”
Grażyna Wolszczak w tym roku skończy 66 lat. Gwiazda nie zamierza jednak póki co przejść na emeryturę. Doskonale zdaje sobie sprawę, że wysokość jej świadczenia, podobnie jak wielu innych polskich artystów, będzie niska. Jak przyznała jednak w jednym z wywiadów, nie ubolewa nad tym faktem. „Jestem zaradna” – skwitowała, zdradzając, że zdążyła już zabezpieczyć się na przyszłość.
![Grażyna Wolszczak](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/g3-radiozetrozrywka/storage/images/newsy/grazyna-wolszczak-dosadnie-o-emeryturze-nie-bede-plakala-w-mediach/23527261-1-pol-PL/Grazyna-Wolszczak-dosadnie-o-emeryturze.-Nie-bede-plakala-w-mediach_content.jpg)
Grażyna Wolszczak nie martwi się o wysokość emerytury
Grażyna Wolszczak ma za sobą ponad 40 lat kariery. Aktorka debiutowała w 1983 roku w Teatrze Nowym w Poznaniu. Od tego czasu regularnie pojawiała się nie tylko na deskach teatralnych, ale i na małym i dużym ekranie. Popularność przyniosły jej role w takich produkcjach, jak: „Matki, żony i kochanki”, „Klan”, czy „Ja wam pokażę!”. Od ponad dwóch dekad gra Barbarę Brzozowską w serialu „Na Wspólnej”. Doskonale znają ją także fani „Pierwszej miłości”. W serialu Polsatu do dziś wciela się w Barbarę Weksler.
Choć gwiazda od lat jest aktywna zawodowo, nie ma złudzeń, że świadczenie emerytalne, które kiedyś będzie pobierać, nie zaspokoi jej życiowych potrzeb. W rozmowie z Pomponikiem aktorka odniosła się do tematu emerytur w show-biznesie i przyznała, że w przeciwieństwie do jej koleżanek i kolegów z branży, nie ma zamiaru narzekać na niskie stawki.
Grażyna Wolszczak zadbała o swoją przyszłość
Artystka wyznała, że wysokość świadczeń nie spędza jej snu z powiek, dlatego że od lat oszczędza i zdążyła już zgromadzić fundusze, dzięki którym będzie mogła żyć na odpowiednim poziomie.
- Od zawsze jestem piekielnie rozsądna. Od kilkudziesięciu lat się mówiło o tym, że system emerytalny musi się w Polsce załamać prędzej czy później, w związku z czym postanowiłam na nim nie polegać i sama starałam się zabezpieczyć tę swoją emeryturę - przyznała.
W dalszej części aktorka nawiązała także do wypowiedzi innych artystów, którzy co jakiś czas narzekają w mediach na wysokość swoich świadczeń. W wymowny sposób skomentowała ich podejście. - Nie będę płakała w mediach, ale nie każdy jest taki zaradny, więc rozumiem i współczuję tym, którzy płaczą w mediach lub w poduszkę, bo można nie mieć jakiejś wyobraźni w pewnym wieku, albo nie umieć sobie tego wszystkiego zorganizować. Ja jestem zaradna. - zapewniła.
Źródło: Radio ZET/Pomponik