Obserwuj w Google News

Muzyk Paul Oscher nie żyje. Od kilku tygodni przebywał w szpitalu przez COVID-19

1 min. czytania
20.04.2021 10:08

Paul Oscher nie żyje. Amerykański muzyk bluesowy zmarł w wieku 71 lat. Jego menadżerka potwierdziła, że artysta od kilku tygodni przebywał w szpitalu w związku z COVID-19.

znicz
fot. shutterstock.com

Paul Oscher nie żyje. Amerykański muzyk bluesowy zmarł 18 kwietnia po kilkutygodniowym pobycie w szpitalu w związku z zakażeniem koronawirusem. Miał 71 lat.

Zobacz także:  Black Rob nie żyje. Raper, autor hitu "Whoa!" miał 51 lat

Paul Oscher nie żyje. Muzyk od kilku tygodni leżał w szpitalu przez COVID-19

Nancy Coplin potwierdziła w rozmowie z Austin360.com, że w ostatnich tygodniach Paul Oscher zmagał się z COVID-19 i przebywał w szpitalu.

Paul Oscher był muzykiem, autorem tekstów oraz multiinstrumentalistą. Na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych należał do zespołu legendarnego bluesowego muzyka, Muddy’ego Watersa, gdzie grał na harmonijce.

W późniejszych latach Oscher współpracował również z innymi popularnymi artystami, m.in. Hubertem Sumlinem czy Mos Def. W 2008 roku nagrał utwór z nagrodzonym Grammy muzykiem Keb' Mo', który znalazł się na soundtracku do filmu „Who Do You Love?”. Wydał także kilka solowych płyt.

Paul Oscher był również wielokrotnie nagradzany. Otrzymał m.in. dwie nagrody Blues Music Awards w 2006 roku.

Zobacz także:  Adam Perkins nie żyje. Muzyk i gwiazdor TikToka miał zaledwie 24 lata

RadioZET.pl/austin360.com