Horoskop aztecki na ten tydzień. Co chcą ci powiedzieć bogowie?
Każdy z nas powinien się czegoś wystrzegać, by móc osiągnąć to, na czym mu zależy. Sprawdź, który aztecki bóg się tobą opiekuje i jaką ma dla ciebie radę na ten tydzień.
Przekonaj się, kto jest twoim patronem według horoskopu azteckiego i odkryj swoją wskazówkę na nadchodzące dni. O czym warto pamiętać w tym tygodniu? Przeczytaj inspirację dla siebie.
Horoskop tygodniowy na 25-31 marca 2024 roku według Azteków
Horoskop aztecki to starożytna forma przepowiadania przyszłości. Występuje w nim zupełnie inny podział na znaki zodiaku niż w znanych nam horoskopach. Aztekowie wierzyli, że każdy rok ma swojego opiekuna. Byli to bogowie:
- Tezcatlipoca – bóg gwiazd,
- Tlaloc – bóg deszczu,
- Quetzalcoatl – bóg powietrza,
- Huitzilopochtli – bóg Słońca.
Według wierzeń tego indiańskiego ludu ze środkowego Meksyku wszyscy ludzie przez całe życie pozostają pod opieką któregoś z bogów. Jest to zależne od tego, w jakim roku się urodziliśmy. Sprawdź, kto wywiera na ciebie wpływ i co przygotował dla ciebie na marzec 2024 roku.
Horoskop tygodniowy aztecki — urodzeni pod opieką boga gwiazd
Bóg gwiazd, Tezcatlipoca, wspiera tych, którzy urodzili się w latach 1902, 1906, 1910, 1914, 1918, 1922, 1926, 1930, 1934, 1938, 1942, 1946, 1950, 1954, 1958, 1962, 1966, 1970, 1974, 1978, 1982, 1986, 1990, 1994, 1998, 2002, 2006.
Tezcatlipoca ostrzega przed nadchodzącymi konfliktami. Urodzeni pod opieką boga gwiazd mogą znaleźć się w trudnej sytuacji, gdy zamiast nastawiać się na komunikację z drugą osobą, postanowią zgadywać, co myśli. Ludzie często są zirytowani, gdy odkrywają, że inni zakładają coś z góry i nawet nie chcą ich zapytać o zdanie. Szczególnie w relacjach miłosnych łatwo o pomyłki. Nie chcemy poznać prawdy, bo wydaje nam się przerażająca. Tym razem jednak warto spróbować. Najszczęśliwsze relacje miłosne to te, w których partnerzy zachowują się wobec siebie jak przyjaciele.
Horoskop tygodniowy aztecki — urodzeni pod opieką boga deszczu
Bóg deszczu, Tlaloc, czuwa nad urodzonymi w latach 1901, 1905, 1909, 1913, 1917, 1921, 1925, 1929, 1933, 1937, 1941, 1945, 1949, 1953, 1957, 1961, 1965, 1969, 1973, 1977, 1981, 1985, 1989, 1993, 1997, 2001, 2005.
Tialoc podpowiada, by nie poprawiać sobie nastroju nieprzemyślanymi zakupami i nie dać się zwieść internetowym reklamom. Kiedy mamy gorszy humor, nasza dusza tęskni za prawdziwymi przeżyciami, a nie sztucznością. Wystarczy chwila szczerej rozmowy z drugim człowiekiem albo spacer, by poczuć się lepiej. Urodzeni pod opieką boga deszczu mogą teraz odkryć, że czasem najwięcej daje nam prostota. Zwyczajne przeżycia, takie jak nieskomplikowany, ale smaczny posiłek w towarzystwie bliskiej osoby, nakarmi nas bardziej, niż drogi obiad w modnej restauracji.
Horoskop tygodniowy aztecki — urodzeni pod opieką boga Słońca
Bóg Słońca, Huitzilopochtli, wywiera wpływ na osoby, które przyszły na świat w latach 1900, 1904, 1908, 1912, 1916, 1920, 1924, 1928, 1932, 1936, 1940, 1944, 1948, 1952, 1956, 1960, 1964, 1968, 1972, 1976, 1980, 1984, 1988, 1992, 1996, 2000, 2004.
Urodzeni pod opieką boga Słońca czują się zmęczeni po zimie, bo brakuje im światła słonecznego. Wpadają przez to w rozdrażnienie, mogą też odczuwać napięciowy ból głowy. Jak sobie z tym poradzić? Starożytni Aztecy doskonale wiedzieli, jak ważny jest ruch dla naszego organizmu. Im bardziej nam się nie chce ćwiczyć, tym bardziej jest to wskazane. Nasze lenistwo świadczy o tym, że ciało jest sztywne i zastałe. Nie trzeba wykonywać skomplikowanych sekwencji. Same przysiady i rozciąganie o poranku mogą zdziałać cuda. Dodadzą nam energii i sprawią, że zaczniemy się częściej uśmiechać. Delikatne ćwiczenia wieczorne poprawią z kolei jakość snu.
Horoskop tygodniowy aztecki — urodzeni pod opieką boga powietrza
Bóg powietrza, Quetzalcoatl, opiekuje się osobami urodzonymi w latach 1903, 1907, 1911, 1915, 1919, 1923, 1927, 1931, 1935, 1939, 1943, 1947, 1951, 1955, 1959, 1963, 1967, 1971, 1975, 1979, 1983, 1987, 1991, 1995, 1999, 2003, 2007.
Quetzalcoatl podpowiada, by nie uciekać do sfery marzeń. Warto nazywać wszystkie sprawy po imieniu, nawet jeśli nie jest to łatwe. Kiedy usprawiedliwiamy ludzi albo samych siebie, nie mamy możliwości uwolnić się od problemów. Czasem lepiej jest wziąć odpowiedzialność za własne życie i wprowadzić niezbędne zmiany. To pomaga zarówno naszej psychice, jak i relacjom, jakie budujemy ze światem. Fantazje na temat tego, co mogłoby się wydarzyć, sprawiają dużo przyjemności, ale później zderzenie z realiami jest raczej niemiłe...
Źródło: Radio ZET
Tu się dzieje
