Józef Skwark nie żyje. Gwiazdor "Szatana z siódmej klasy" miał 84 lata
Józef Skwark nie żyje. 25 listopada 2022 roku w wieku 84 lat zmarł ceniony aktor i reżyser teatralny. Widzowie pokochali go za główną rolę w ekranizacji książki Kornela Makuszyńskiego "Szatan z siódmej klasy".
![Józef Skwark nie żyje](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/radiozetrozrywka/storage/images/plotki/jozef-skwark-nie-zyje-gwiazdor-szatana-z-siodmej-klasy-mial-84-lata/19998172-1-pol-PL/Jozef-Skwark-nie-zyje.-Gwiazdor-Szatana-z-siodmej-klasy-mial-84-lata_content.jpg)
Józef Skwark nie żyje. Zmarł gwiazdor "Szatana z siódmej klasy"
Józef Skwark nie żyje. 25 listopada 2022 roku zmarł uznany polski aktor i reżyser teatralny, kochany przez fanów i doceniany przez środowisko artystyczne. Miał 84 lata, oficjalna przyczyna śmierci nie została do tej pory ujawniona. Największą popularność przyniosła mu rola Adama Cisowskiego w filmie "Szatan z siódmej klasy", ekranizacji powieści Kornela Makuszyńskiego. Mogliśmy oglądać go także jako księdza Zygmunta w "Plebanii". Ostatni raz na ekranie pojawił się w 2021 roku w epizodycznej roli w serialu "Wszystko przed nami".
Józef Skwark nie żyje. Aktor i reżyser miał 84 lata
Józef Skawrk urodził się w styczniu 1938 roku w Balicach. Był absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi oraz Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie. Bardziej od pracy na planie filmowym umiłował sobie grę na scenie. Był związany między innymi z Teatrem Narodowym w Warszawie, Teatrem Polskim we Wrocławiu czy Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. Pełnił funkcję dyrektora artystycznego Bałtyckiego Teatru Dramatycznego w Koszalinie oraz Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach. Był wykładowcą Akademii Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie.
- Spełniłem się w swoich zawodach: i jako aktor, i jako reżyser, i jako dyrektor teatru. W kinie praktycznie nie zaistniałem, bo poza rolą w "Szatanie z siódmej klasy" nie zagrałem w żadnej fabule. Ale nie żałuję, bo nie byłem i nie jestem człowiekiem zachłannym. W moim zawodowym życiu więcej było spełnienia niż klęsk. Doceniam to - opowiadał w wywiadzie dla "Trybuny".
Bliskim i przyjaciołom Józefa Skwarka składamy kondolencje.