0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Ze zmianą czasu nie pożegnamy się tak prędko. Komisja Europejska zmienia termin

Redakcja
2 min. czytania
04.12.2018 15:11

Wyniki ankiet nie kłamią – większość Europejczyków chce zniesienia zmiany czasu. Jeszcze jakiś czas temu Komisja Europejska zapowiadała, że pożegnamy się z nią już w przyszłym roku. Teraz termin odejścia od zmiany czasu przełożono na 1 kwietnia 2021 roku. 

Ze zmianą czasu nie pożegnamy się tak prędko. Komisja Europejska zmienia termin
fot. Shuttertstock

Kiedy zostanie zniesiona zmiana czasu w Europie?

Czas z zimowego na letni zmieniamy w Europie już od 1916 roku. Obecnie większość obywateli Unii Europejskiej popiera zniesienie tego zwyczaju. Ostatnią zmianą czasu miała być według nowego projektu Komisji Europejskiej już ta przyszłoroczna. Teraz termin wejścia nowych regulacji w życie przełożono na 2021, zamiast 2019 rok. Abyśmy mogli znieść zmianę czasu, zgodę muszą wyrazić wszystkie kraje członkowskie UE. Nie wszystkim państwom nowy projekt się podoba. Niektóre rządy obawiają się ekonomicznych konsekwencji braku zmiany czasu, a także problemów z ustalaniem np. rozkładów jazdy w transporcie.

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:

Kiedy zmiana czasu zniknie w Polsce?

Jakie jest stanowisko Polski? „Te decyzje są akceptowalne społecznie, mamy tego świadomość. Wydaje się, że to, co zaproponowała pierwotnie prezydencja austriacka, żeby do zmiany czasu doszło już w przyszłym roku na wiosnę, nie uzyskało akceptacji praktycznie większości państw Unii Europejskiej. Prezydencja austriacka zaproponowała kolejny termin, 1 kwietnia 2021 roku. Wydaje się, że ten termin jest akceptowalny” – tłumaczył minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Do kiedy mamy czas na decyzję? Każde państwo członkowskie musi określić, czy pozostanie przy czasie zimowym, czy letnim do kwietnia 2019 roku. 

Jakie będą konsekwencje zniesienia zmiany czasu?

Choć za zmianą czasu jest aż 84% z ankietowanych 4,6 milionów Europejczyków, którzy wzięli udział w badaniu na ten temat, konsekwencje zmiany obowiązującego od lat systemu mogą być o wiele poważniejsze i bardziej kosztowne, niż podejrzewamy. Pierwszym istotnym problemem do pokonania będzie aktualizacja oprogramowania komputerów, smartfonów oraz systemów bankowych, które automatycznie dokonują za nas zmiany czasu. To szczególnie ważne w przypadku instytucji publicznych i dużych firm, zmiana dotknie jednak wszystkich. Dużą rolę odgrywają tu koszty wdrażanych nowych rozwiązań. Paradoksalnie zmianę czasu wprowadzono po to, aby... zaoszczędzić na prądzie. Okazuje się jednak, że ta strategia nie była skuteczna. Już pierwsze badania na ten temat, przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych w 1976 roku, wskazywały na brak udowodnionych oszczędności prądu wynikających ze zmiany czasu. Również i dziś nie przynosi to spodziewanych skutków. W latach 2006-2007 zmianę czasu wprowadziła także Australia, licząc na oszczędności energii elektrycznej. Nie stwierdzono jednak żadnej zmiany poza jedną. W trakcie gorących dni zużycie prądu jedynie wzrosło.

RadioZET.pl/źródło:Bankier.pl;TVN24Bis/AG