TV Republika atakuje TVP za awarię w „Teleexpressie”. Zareagował Maciej Orłoś
Telewizja Republika zaprezentowała materiał o problemach technicznych, z jakimi zmagała się ekipa „Teleexpressu” w Wielkanoc. Powiedziano o „nielegalnym przejęciu mediów”. Całą sprawę ostro skomentował Maciej Orłoś.
Wielkanocne wydanie „Teleexpressu” nie obyło się bez wpadek. Maciej Orłoś przywitał się z widzami, po czym miały być zaprezentowane tematy. Nie było jednak słychać głosu lektora. Nad awarią zapanowano dopiero po paru minutach. Tę kuriozalną sytuację wykorzystała Telewizja Republika, która skrytykowała przy okazji TVP. Maciej Orłoś odniósł się do tej sytuacji i nie omieszkał ostro skomentować materiału prawicowej stacji.
Telewizja Republika o wpadce w „Teleexpressie”
W jednym z wydań serwisu informacyjnego „Dzisiaj” ukazał się materiał dotyczący problemów technicznych podczas emisji „Teleexpressu” w Wielkanoc. Napis na pasku brzmiał: „»Nowa jakość« neo-TVP”. Ciekawostką jest fakt, że Telewizja Republika poświęciła na ten temat więcej czasu antenowego niż na wichury w Tatrach czy wybuch gazu w Tychach.
– Brak dźwięku, przeprosiny, kolejna próba i znów kompletna cisza. A wreszcie wyświetlenie planszy z logo stacji i przerwanie programu. To nie prima aprilis, a krótki opis wczorajszego programu „Teleexpress”, który prawie nie ukazał się na antenie neo-TVP – zaczęła mówić prezenterka TV Republika Magdalena Bałkowiec.
W dalszej części zapowiedzi padły słowa dotyczące „nielegalnego przejęcia mediów publicznych”. Wspomniano także o tym, że TVP posiada nowoczesny sprzęt, a mimo to i tak zmaga się z problemami technicznymi.
– A przecież miała być nowa, lepsza jakość i „czysta woda zamiast propagandowej zupy” – spuentowała, nawiązując do słów Marka Czyża z zapowiedzi serwisu „19:30”.
Maciej Orłoś nie przebiera w słowach na temat Telewizji Republika
Reporter Konrad Chmioła zauważył w swoim materiale, że awarie „mogą dziwić szczególnie, że na media publiczne w poprzednim roku przekazano 2 miliardy złotych. Widzowie mogli także usłyszeć o tym, że lada chwila TVP otrzyma dodatkowo 1,2 miliarda złotych.
– W historii Telewizji Polskiej dni, w których pojawiły się tego typu problemy, do niedawna można było policzyć na palcach jednej ręki – wypunktował pracownik Telewizji Republika.
Do materiału prawicowej stacji odniósł się Maciej Orłoś, który felernego dnia poprowadził „Teleexpress”. Na portalu X ostro skrytykował atak na telewizję publiczną.
„TV Republika atakuje TVP za awarię w »Teleexpressie«. Wspomina o problemach technicznych, spadkach oglądalności, o »neo-TVP«. Tak mówią ludzie, którzy bezpośrednio lub pośrednio bezczelnie niszczyli media publiczne przez 8 lat. Teraz to bardziej szczucie czy manipulowanie swoimi widzami?” – pytał Maciej Orłoś.
Tu się dzieje
