Piotr Cyrwus przerwał wywiad po pytaniu Rogalskiej. Poszło o Ryśka z "Klanu"
Piotr Cyrwus był gościem w programie Marzeny Rogalskiej. Gdy prezenterka zapytała go o rolę Ryśka z "Klanu", aktor podziękował za rozmowę i udał się do wyjścia. Co tam zaszło?
![Piotr Cyrwus wstał po pytaniu Marzeny Rogalskiej o Ryśka z "Klanu"](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/g3-radiozetrozrywka/storage/images/seriale/piotr-cyrwus-przerwal-wywiad-po-pytaniu-rogalskiej-poszlo-o-ryska-z-klanu/23435046-1-pol-PL/Piotr-Cyrwus-przerwal-wywiad-po-pytaniu-Rogalskiej.-Poszlo-o-Ryska-z-Klanu_content_north.jpg)
Piotr Cyrwus wstał po pytaniu Marzeny Rogalskiej o Ryśka z "Klanu"
Piotr Cyrwus gościł w programie Marzeny Rogalskiej w TVN Style. Nagle prowadząca zapytała go o najsłynniejszą rolę w karierze, czyli postać Ryszarda Lubicza w "Klanie". - Dlaczego tak nie lubisz pytań o Ryśka? - zapytała. - Dziękuję bardzo - odparł Cyrwus, wstał z kanapy i skierował się do wyjścia.
Oczywiście był to żart. Aktor wcale się nie obraził i po chwil wrócił, aby odpowiedzieć na pytanie Roglaskiej dotyczące krążącej plotki, jakoby nie znosił swojej roli w "Klanie".
Piotr Cyrwus lubił rolę Ryszarda Lubicza w "Klanie"
Piotr Cyrwus zdobył ogromną popularność dzięki roli Ryszarda Lubicza w serialu "Klan". W popularnej telenoweli TVP grał od początku, czyli od września 1997 roku. W lutym 2012 roku jego bohater został uśmiercony w dość zaskakujących okolicznościach. Gdy Rysiek przebywał w szpitalu po zawale, wdał się w szarpaninę ze złodziejami. Upadł i uderzył głową o podłogę, ponosząc śmierć w wyniku urazu mózgu.
Rola w "Klanie" bynajmniej nie była szczytem zawodowych ambicji Piotra Cyrwusa, ale aktor się jej nie wstydził. Uważał, że postać Lubicza spełniała ważną rolę edukacyjną.
- Grając Rysia, zastanawiałem się, czy robię to tak dobrze, że mnie aż tak mocno z nim utożsamiają, czy tak źle, że się ze mnie śmieją. Miewałem momenty zawahania. Dopiero po odejściu zdałem sobie sprawę, jak bardzo ważny to był bohater dla widzów - powiedział w jednym z wywiadów.
Cyrwus zdaje sobie sprawę z faktu, że długie granie w jednym serialu szufladkuje aktora i powoduje brak innych propozycji. Ma jednak dobrą stronę - zapewnia stałe źródło utrzymania. Z tego powodu artysta nie zżyma się na telenowele i chętnie przyjmuje propozycje z różnych tasiemców. Po odejściu z "Klanu" zagrał m.in. w "Barwach szczęścia", "Pierwszej miłości" i "Na Wspólnej".