Nikodem Rozbicki w nowym serialu TVP. Zagra wielkiego Polaka
Nikodem Rozbicki został gwiazdą nowego serialu, który ma być hitem Telewizji Polskiej. Aktor w produkcji "Niepewność" wcieli się w wielkiego polskiego wieszcza. Kiedy zobaczymy go na ekranie?
Nikodem Rozbicki to popularny polski aktor, który już swoim debiutem namieszał w krajowym show-biznesie. W 2012 zagrał główną rolę w nagrodzonym Kryształowym Niedźwiedziem "Bejbli Blues", świetnie odnalazł się także w filmowych seriach "Listy do M." i "Kogel-mogel". Wielbiciele seriali doskonale znają go między innymi z "Chyłki" i "Rodziny na Maxa". Okazuje się, że były ukochany Julii Wieniawy nie może narzekać na brak zawodowych propozycji. Jak poinformował "Super Express", Nikodem pojawi się w nowym serialu Telewizji Polskiej i zagra znanego na całym świecie Polaka.
Nikodem Rozbicki gwiazdą nowego serialu TVP. Zagra Adama Mickiewicza w "Niepewności"
Jak donosi tabloid, Nikodem Rozbicki otrzymał angaż do nowego serialu Telewizji Polskiej "Niepewność", który ma pojawić się na ekranach w 2025 roku. Produkcja, która ma być hitem ramówki TVP, opowie historię młodzieńczej miłości Adama Mickiewicza i Maryli Wereszczakówny. Rozbicki ma wcielić się właśnie w słynnego na cały świat polskiego wieszcza. W obsadzie znaleźli się także Aleksandra Piotrowska, Adrian Zaremba i Marek Kalita.
Kto wie, być może rola Adama Mickiewicza będzie kolejnym wielkim sukcesem Nikodema. Przypomnijmy, że 30-latek został niedawno doceniony poza granicami naszego kraju.
Nikodem Rozbicki w nowym serialu TVP. Polskiego aktora doceniono za granicą
Nikodem Rozbicki za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował o wyróżnieniu, jakie otrzymał podczas pobytu we Francji.
- Wróciłem z dwutygodniowych warsztatów w Paryżu organizowanych przez Instytut Lee Strasberga. To był piękny, pracowity czas, gdzie poznałem wspaniałych ludzi z całego świata. Po warsztatach zostałem wyróżniony i dostałem roczne stypendium w The Lee Strasberg Theatre & Film Institute w Los Angeles. Niesamowicie mi miło. Chyba nie ma wyjścia, będzie trzeba tam polecieć - pisał dumny.
Nic dziwnego, że TVP stawia na zdolnego 30-latka.
Tu się dzieje
