Jessica z „Rolnika” wystąpiła w „Grach małżeńskich”. Pokazała ukochanego
Jessica Miemiec w programie „Rolnik szuka żony” nie znalazła miłości. Niestety później Jessica zaliczyła perturbacje w życiu uczuciowym. Wydaje się, że dziś już odnalazła szczęście. Pokazała ukochanego, przy okazji wdzięcząc się przed kamerami programu „Gry małżeńskie”. Świadomie wystawiła związek na próbę.
Jessica z „Rolnik szuka żony” pokazała się z ukochanym w „Grach małżeńskich”
Jessica Miemiec ma już za sobą udział w takich formatach jak „Magia nagości” czy „Shopping Queens”. Nie można zapomnieć o „Rolnik szuka żony”, gdzie walczyła o serce Krzysztofa – serca nie zdobyła, ale za to zyskała ogromną sympatię widzów TVP. Po udziale w show poznała niejakiego Ricardo i przyjęła od niego zaręczyny, ale do ślubu nie doszło. Parę poróżniła odległość i różnica wieku.
Jessica już od kilku miesięcy zapowiadała, że pojawi się w dwóch popularnych programach: w „Pamiętnikach z wakacji” oraz w „Grach małżeńskich”. Ten drugi format polega na tym, że przed kamerami występuje trzech mężczyzn, z czego dwóch jest w związku. Pojawia się również singielka, która odwiedzając uczestników w ich mieszkaniach, musi wytypować, kto rzeczywiście jest singlem. Rozwojowi sytuacji z ukrycia przygląda się przyjaciel kawalera oraz partnerki już zajętych mężczyzn. Jeśli pod koniec odcinka singielka dobrze wskaże, który uczestnik jest samotny, może umówić się z nim na randkę oraz wygrywa 3 tys. zł. Jeśli spudłuje, nagrodę dostaje wskazany przez singielkę mężczyzna.
Jessica nie pojawiła się w „Grach małżeńskich” jako singielka – przed kamerami Polsatu zadebiutowała ze swoim partnerem, 37-letnim Markiem. W związku z tym Jessica ukryła się w jednym z pomieszczeń i obserwowała zapędy singielki, a partner gwiazdy „Rolnika” musiał udawać, że już od dłuższego czasu jest samotny. – Jak uderzy mojego misia, to pożałuje. Dostanie liścia – rzuciła w pewnym momencie Miemiec.
– Mi to nie przeszkadza, Marek może śmiało ją dotykać, całować, także nie ma problemu – mówiła Jessica przed kamerami. Skwitowała też, że jest ładniejsza od singielki. Niestety Marek nie poradził sobie najlepiej przed kamerami. Widać było, że się stresuje, co jest normalne w takiej sytuacji. Para nie przewidziała również, że singielka będzie tak dokładnie sprawdzać szafki i szuflady. Marek nie miał jak wytłumaczyć się z łóżkowych gadżetów czy damskich kozaków. Singielka wściekła się i nie uwierzyła, że przedmioty należą do siostry mężczyzny.
Źródło: Radio ZET/Polsat
Tu się dzieje
