Gwiazda „Gogglebox” wróciła do szkoły. Przerósł ją jeden przedmiot
Agnieszka Kotońska, jedna z gwiazd programu „Gogglebox. Przed telewizorem”, chętnie angażuje się w nowe telewizyjne projekty. Ostatnio pojawiła się w programie „Back to school”, gdzie wraz z grupą innych osób powróciła do szkolnych ławek. Choć docenia to doświadczenie, przyznaje, że nie było ono do końca przyjemne. Celebrytka miała spory problem z jednym z przedmiotów.
Agnieszka Kotońska od lat występuje w hicie TTV „Gogglebox. Przed telewizorem”. Z perspektywy kanapy, wraz z bliskimi, komentuje to, co dzieje się w programach, filmach i serialach emitowanych w telewizji. Dzięki udziałowi w formacie zyskała popularność i sympatię, a jakiś czas temu pojawiła się nawet u Kuby Wojewódzkiego.
Celebrytka nie zwalnia tempa i bierze udział w kolejnych projektach stacji, dzięki której zabłysnęła na ekranach. Tym razem dołączyła do ekipy programu „Back to school. Prawdziwy egzamin”. W nowym show stacji wraz z innymi gwiazdami wróciła na lekcje przedmiotów, których przed laty uczyła się w szkole podstawowej. To zderzenie z matematyką, chemią, czy językiem angielskim było dla wielu z nich niezwykle bolesne.
Quiz: Pamiętasz te programy? Zgadnij, czy leciały na TVP, TVN czy Polsacie
Agnieszka Kotońska miała problem z językiem angielskim
Gwiazda „Gogglebox” nie ukrywała, że największym wyzwaniem dla niej jest nauka języków obcych. Jak przyznała, nigdy wcześniej nie uczyła się angielskiego, więc tych zajęć obawiała się najbardziej. W niedzielnym odcinku programu, uczestnicy mieli właśnie lekcję języka angielskiego.
- Nie uczę się, nie używam. Nie potrzebuję, bo mieszkam w Polsce. Tutaj jeździmy, tutaj wydajemy hajs. A też wyznaję taką zasadę, że jak gdzieś jadę za granicę, niech oni się uczą polskiego – mówiła w programie celebrytka, komentując swoje doświadczenia z językami obcymi.
Choć nie było jej łatwo, nauczyciel i pozostali uczestnicy przekonali ją, by spróbowała się przedstawić w języku angielskim. Celebrytka zdecydowała się zaangażować i powiedziała kilka słów. Na taki krok nie odważył się natomiast Misiek Koterski. Aktor, który otwarcie przyznaje, że z językiem angielskim nie radzi sobie zbyt dobrze, pospiesznie opuścił zajęcia, tłumacząc się zawodowymi zobowiązaniami.
Źródło: Radio ZET/Pudelek
Tu się dzieje
