Czy będzie drugi sezon „1670”? Michał Sikorski komentuje w Radiu ZET
Michał Sikorski gościł w naszej wieczornej audycji „Lubię to!”. Mateusz Ptaszyński wykorzystał okazję i wypytał aktora o jego bijącą rekordy popularności rolę w „1670”. Przy okazji zapytał „księdza Jakuba”, czy widzowie doczekają się drugiego sezonu serialu Netflixa. Czy będzie kontynuacja hitu?
„Lubię to w Radiu ZET” to interaktywna audycja, w której Mateusz Ptaszyński przenosi nas między 20:00 a 23:00 w ekscytujący świat internetu. W pierwszej godzinie programu nie brakuje interesujących gości, którzy biją rekordy popularności w sieci. We wtorek gościliśmy Michała Sikorskiego, jednego z obecnie najpopularniejszych polskich aktorów młodego pokolenia.
Czy będzie 2. sezon „1670”? Michał Sikorski o kontynuacji serialu Netflixa
Michał Sikorski podbija obecnie serca widzów rolą w hitowym serialu „1670”, gdzie wciela się w postać księdza Jakuba. Produkcja pokazująca w satyryczny sposób polską szlachtę cieszy się tak wielkim zainteresowaniem, że miliony widzów chcą wiedzieć, czy doczekamy się drugiego sezonu. Mateusz Ptaszyński również, więc zapytał gościa o ewentualną kontynuację przygód mieszkańców wsi Adamczycha.
– Nie umiem kłamać. Nie wiem. Gdyby ktoś mi dzisiaj powiedział, że wrócisz do Adamczychy, to spakowałbym się w plecak i byłbym tam w ciągu jednego dnia. Nie wiemy, ale marzymy…
Aktor opowiedział również o kulisach pracy nad „1670”. Jak sam przyznał, wspomnienia z planu na zawsze zostaną w jego sercu.
– Specyfika tych zdjęć, czyli wyjazdowe zdjęcia na Podkarpaciu, powodowała, że wszyscy mieszkaliśmy w hotelach. Miejscowych było mało, choć część ekipy - głównie statyści - byli z okolic Kolbuszowej, z okolic tego skansenu. Takie wspólne bycie gdzieś na wyjeździe było bardzo integrujące. Nagle się to stawało taką rzeczywistością, że co wieczór spotykamy się w hotelowej restauracji i rozmawiamy. Ten plan przynosił nam tyle radości, że często wspominaliśmy to, co danego dnia się wydarzyło, jak było, które ujęcia są ulubione. To zawsze dostarczało wielu przeżyć.
– Życzę każdej aktorce i każdemu aktorowi, żeby doświadczył takiego zainteresowania czymś, z czego jest absolutnie dumny. Czasami jest tak, że w coś, co się nie do końca wierzy, nie do końca się lubi, okazuje się sukcesem. Mam to szczęście, że zainteresowanie wzbudza coś, z czego jestem absolutnie dumny, co mnie bawi i śmieszy. Jest tym, czym miało być. Żaden z twórców i aktorów, nikt kto pracował przy tym projekcie, nie zawiódł.