Obserwuj w Google News

Zdzisław Zaczyk nie żyje. Wybitny tenor operowy zmarł w wieku 97 lat

2 min. czytania
01.09.2023 15:06

Zdzisław Zaczyk nie żyje. W wieku 97 lat zmarł znany i ceniony tenor operowy, mąż aktorki Agnieszki Byrskiej. Artysta odszedł w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie, w ostatnich miesiącach ciężko chorował.

Zdzisław Zaczyk nie żyje
fot. acebook.com/zwiazekartystowscenpolskich

Zdzisław Zaczyk nie żyje. Informacja o śmierci znanego i cenionego tenora operowego pojawiła się w sieci w piątek, 1 września 2023 roku. Jak dowiedział się "Super Express", mieszkający od ośmiu lat w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie artysta w ostatnich miesiącach ciężko chorował. Informację o jego śmierci za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazał Związek Artystów Scen Polskich.

Wspominamy-zmarłe-gwiazdy-serialu-M-jak-miłość
7 Zobacz galerię
fot. Piotr WYGODA/East News

Zdzisław Zaczyk nie żyje. Wybitny polski tenor miał 97 lat

Na profilu Związku Artystów Scen Polskich na Facebooku pojawił się post, w którym pożegnano Zdzisława Zaczyka. Podkreślono, że był nie tylko niezwykle utalentowanym artystą, ale także ciepłym i życzliwym człowiekiem.

- Z ogromnym żalem i smutkiem informujemy, że dziś w nocy w Skolimowie, odszedł wspaniały tenor  Zdzisław Zaczyk, uczeń Ady Sari (...) Był bardzo pogodnym, ciepłym i życzliwym człowiekiem, będzie nam go bardzo brakowało. Żonie, naszej koleżance Agnieszce Byrskiej, składamy ogromne wyrazy współczucia - czytamy.

W ostatnich miesiącach życia 97-latek miał poważnie podupaść na zdrowiu i nie wstawać z łóżka. Czuwała przy nim ukochana Agnieszka Bryska. Aktorka i tenor byli małżeństwem przez niemal 70 lat. Zdzisław Zaczyk był bratem Stanisława Zaczyka, aktora znanego z takich produkcji jak "Popioły" i "Dom".

Zdzisław Zaczyk zmarł w wieku 97 lat. Nie żyje znany i ceniony polski tenor

Zdzisław Zaczyk był cenionym tenorem, który na scenie zadebiutował w 1954 roku. Na swoim koncie ma role w największych operetkach, ciężko wymienić wszystkie jego zachwycające występy.

- Debiutował 16 lutego 1954 r. na scenie Operetki Warszawskiej, gdzie zagrał w pierwszej premierze, inaugurującej działalność nowej placówki. W "Domku trzech dziewcząt" Franciszka Schuberta w reż. Zbigniewa Sawana śpiewał partię kompozytora. Był Hubertem w "Cnotliwej Zuzannie" Jeana Gilberta, Edwinem w "Księżniczce Czardasza" Emmericha Kalmana, Księciem Gigi, a także Alfredem w "Zemście nietoperza" Johana Straussa. Orfeuszem w "Orfeuszu w piekle" Jakuba Offenbacha. I można by tak wymieniać bez końca - czytamy na Facebooku. Rodzinie i bliskim artysty składamy kondolencje.

Nie przegap