Waldemar z „Rolnika” padł ofiarą oszustów. „Unikajcie tego jak ognia”
Waldemar Gilas popularność zyskał dzięki udziałowi w 10. edycji programu „Rolnik szuka żony”. Barwny uczestnik pozostaje w stałym kontakcie ze swoimi fanami. Ostatnio poinformował internautów, że padł ofiarą oszustów. W krótkim wideo opowiedział o sytuacji, jaka go spotkała i zaapelował o ostrożność.
![Waldemar Gilas](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/g3-radiozetrozrywka/storage/images/plotki/waldemar-z-rolnika-padl-ofiara-oszustow-unikajcie-tego-jak-ognia/22987083-1-pol-PL/Waldemar-z-Rolnika-padl-ofiara-oszustow.-Unikajcie-tego-jak-ognia_content.jpg)
Waldemar Gilas to rolnik spod Pakości. Mężczyzna kilka miesięcy temu postanowił poszukać szczęścia i zgłosił się do programu „Rolnik szuka żony”. Na planie randkowego show od początku budził sporo kontrowersji. Fanom hitu Jedynki nie podobało się m.in., że faworyzuje jedną z kandydatek oraz że przed rozpoczęciem nagrań kontaktował się z innymi kobietami. Choć w finale programu Gilas postanowił związać się z Ewą, relacja pary bardzo szybko się wypaliła. Krótko później mężczyzna odnowił kontakt z Dorotą, jedną z pań, która przyjechała do jego gospodarstwa. Para do dziś tworzy udany związek i poważnie myśli nad wspólnym mieszkaniem.
Wszystkie działania Gilasa były szeroko komentowane przez widzów „Rolnika”. On sam nie przejmował się jednak krytyką i nie wdawał w dyskusje z osobami, które nie były mu przychylne. Waldemar chętnie dzieli się szczegółami ze swojej codzienności w mediach społecznościowych i na bieżąco informuje fanów o tym, co akurat dzieje się w jego życiu. Na Instagramie śledzi go już ponad 55 tysięcy osób.
Waldemar z „Rolnik szuka żony” zwrócił się do internautów
W swojej najnowszej publikacji uczestnik randkowego show nie miał dla obserwatorów dobrych wieści. Okazało się, że od niedawna ktoś podszywa się pod niego w sieci i wykorzystuje jego wizerunek do naciągania innych.
- No cześć kochani, witam. Odzywam się nietypowo w ciągu dnia do Was, gdyż dostaję niepokojące sygnały. Na Facebooku jest jakieś fikcyjne konto, ktoś podszywa się pod mój wizerunek. Zapożycza zdjęcie z mojego profilu na Facebooku, pisze o jakimś tam łatwym zarobku, jakieś tam podchody robi do ludzi. Dziękuję widzom, którzy są czujni i mi to zgłaszają. Pod żadnym pozorem nie dajcie się wciągnąć w jakieś tam pisanie z tymi oszustami, bo to ewidentnie jakieś fejkowe konto. Oszuści widać lubią się panoszyć i pod czyjś wizerunek lubią się podszywać. Unikajcie tego jak ognia, bo to jest ewidentnie jakaś ściema. (...) Nie wchodźcie w żadną konwersację z tymi oszustami! - mówił w zamieszczonym na Facebooku wideo.
Źródło: Radio ZET/Facebook