Tori Spelling trafiła do szpitala. „Tęsknię za moimi dziećmi”
Tori Spelling ma poważne problemy ze zdrowiem. Gwiazda „Beverly Hills, 90210” pokazała niepokojące zdjęcie ze szpitalnego łóżka. Powód jej hospitalizacji do tej pory pozostaje tajemnicą.
Tori Spelling poinformowała fanów, że trafiła do szpitala. Zamieściła na Instagramie zdjęcie, na którym pokazała zabandażowaną dłoń z wenflonem. Na opasce, którą miała na nadgarstku, widać, że została przyjęta do placówki medycznej 17 sierpnia.
„4. dzień tutaj i tak bardzo tęsknię za moimi dziećmi” – napisała aktorka. Zaznaczyła też, że jest wdzięczna i dumna ze swoich pociech, ponieważ potrafią one zachować optymistyczne nastawienie bez względu na przeciwności losu.
Do tej pory nie ujawniła powodu swojej hospitalizacji. Wiadomo jednak, że jakiś czas temu w jej domu odkryto pleśń. TMZ informuje, że to właśnie obecność grzyba mogła być powodem złego stanu aktorki.
Tori Spelling zamieszkała w kamperze?
Pleśń miała być oficjalnym powodem wyprowadzki Tori Spelling z domu. Nie powstrzymało to jednak fali plotek dotyczących jej rzekomego rozstania z mężem. To właśnie fakt, że nie układało jej się w małżeństwie, podobno zmusił aktorkę do zamieszkania w kamperze.
Jej bliscy zostali przyłapani przez reporterów w pobliżu domu na kółkach, co jedynie podgrzało sensacyjne doniesienia o kryzysie w związku Tori. Sama aktorka zaprzeczyła informacjom o rozstaniu.