Gwiazdor "Rancza" trafił do szpitala. Konieczna była operacja serca
Arkadiusz Nader, czyli policjant Stasiek z serialu "Ranczo" przed paroma dniami trafił do szpitala. Aktor miał poważne problemy z sercem i konieczna była ablacja. W jakim stanie jest 60-letni gwiazdor hitu TVP?

Arkadiusz Nader to polski aktor, świetnie znany z roli policjanta Staśka Koteckiego w serialu "Ranczo", męża barmanki Wiolety, granej przez Magdalenę Waligórską. Widzowie TVP znają go też z seriali "Barwy szczęścia" i "Leśniczówka". W tym ostatnim 60-latek wcielił się w postać Józefa "Paszczy" Pszczyńskiego.
Arkadiusz Nader z "Rancza" trafił do szpitala
Przed paroma dniami Arkadiusz Nader znalazł się w szpitalu w Ostrołęce. Aktor musiał przejść ablację - zabieg kardiologiczny, przywracający prawidłową pracę serca. Serialowy policjant przyznał, że po latach niezbyt zdrowego stylu życia organizm w końcu wystawił mu rachunek.
- Niestety, zawsze chciałem żyć po swojemu i teraz za to muszę płacić. Choć przyznam, że za takie szaleństwa, na jakie sobie przez lata całe pozwalałem, to i tak niewygórowana cena - skomentował w rozmowie z "Faktem" Arkadiusz Nader,
Zabieg się udał i po trzech dniach Stasiek z "Rancza" mógł wrócić do domu. W rozmowie z tabloidem nie krył, że dostał nauczkę i uświadomił sobie, że choć wciąż czuje się młodo, jego organizm już wcale taki wydolny nie jest. Teraz planuje solidnie wziąć się za siebie.
- Czasu jednak nie oszukasz. Teraz jestem na szczęście w swoim domu pod Warszawą i muszę o siebie dbać - powiedział "Faktowi" Arkadiusz Nader.