Obserwuj w Google News

Stanisława Ryster wróci do TVP? Wymowne słowa gwiazdy „Wielkiej gry”

2 min. czytania
09.02.2024 10:03

Stanisława Ryster przez 31 lat była prowadzącą „Wielkiej gry”. W najnowszym wywiadzie zapytano prezenterkę, czy chciałaby wrócić do TVP. Padły dość wymowne słowa.

Stanisława Ryster wróci do TVP?
fot. TRICOLORS/East News

Stanisława Ryster, prawniczka i prezenterka, pracę w telewizji zaczęła w 1966 roku. W 1975 roku została gospodynią „Wielkiej gry” w TVP. Program prowadziła aż do 2006 roku. Po czterech latach wróciła do telewizji publicznej, gdzie zaangażowała się w „Wielką grę – na bis” na antenie TVP Polonia. Czy nie chciałaby znów pojawić się przed kamerami? Okazuje się, że bardzo boi się krytyki.

Zobacz także:  Danuta Martyniuk wspiera Joannę Kurską w walce z TVP. Uderzyła w rząd

Stanisława Ryster wróci do TVP?

81-letnia prezenterka udzieliła wywiadu „Faktowi”. Zapytana, czy chciałaby wrócić do telewizji, z nieukrywaną szczerością odpowiedziała, że ten rozdział jest już dla niej zamknięty. Poza tym obawia się krytyki, która mogłaby na nią spaść.

– Nie mam serca do telewizji. Po co mam wracać, żebym później usłyszała: o wróciła na wizję, ale się postarzała, ale jej przybyło. Taki był komentarz do Orłosia, który wrócił po kilku latach. Ja za nim nie szaleję, ani brat, ani swat, ale jak można w ten sposób o kimś powiedzieć. Tylko że on jest facetem, to pewnie mniej go obeszło, bo kobietę bardziej by to dotknęło – tłumaczyła Stanisława Ryster.

Redakcja poleca

Stanisława Ryster w superlatywach o Jacku Kurskim

Stanisława Ryster przy okazji powiedziała kilka słów na temat Jacka Kurskiego. Gdy ten objął fotel prezesa TVP, próbował przywrócić na wizję „Wielką grę”. Niestety przedsięwzięcie kompletnie nie wypaliło. Jacek Kurski w jednej z rozmów z „Faktem” tłumaczył, że chodzi o przede wszystkim o dynamikę gry. W „Wielkiej grze” należy długo zastanowić się nad odpowiedzią, a tempo w „Kole fortuny” czy „Jakiej to melodii?” odpowiada wymaganiom widza.

– Zawsze wobec mnie bardzo dobrze zachowywał się prezes Jacek Kurski. Pamiętał o mnie i dostawałam od niego na Boże Narodzenie czy Wielkanoc kartki z życzeniami świątecznymi. I to nie takie, które wysyłają do emerytów, czyli wszystkie takie same. On mi je osobiście pisał – mówiła prezenterka.

Źródło: Radio ZET/Fakt

Nie przegap