Obserwuj w Google News

Krzysztof Gonciarz odpowiedział na oskarżenia o przemoc. „Jestem w terapii”

3 min. czytania
29.09.2023 16:18

Byłe partnerki Krzysztofa Gonciarza oskarżyły youtubera o stosowanie wobec nich przemocy psychicznej, uzależnienie od narkotyków i seksizm. Miał być na tyle niebezpieczny, że polskie agencje modelingowe miały przestrzegać przed nim przebywające na kontraktach w Japonii Polki. 36-latek odpowiedział na postawione mu oskarżenia.

Krzysztof Gonciarz odpowiedział na oskarżenia o przemoc. „Jestem na terapii”
fot. YouTube/Krzysztof Gonciarz

Krzysztof Gonciarz jeszcze kilka lat temu należał do grona topowych polskich youtuberów. Mężczyzna stworzył komediowy format „Zapytaj Beczkę”, opowiadał o swoim życiu w Japonii, relacjonował też swoje podróże. Kilka lat temu ze swoją byłą dziś partnerką Kasią założył w kraju kwitnącej wiśni firmę specjalizującą się w tworzeniu treści audiowizualnych. Youtuber jakiś czas temu informował o tym, że przechodzi trudniejsze okresy, a jego popularność na platformie znacznie zmalała. Dziś znów zyskał rozgłos, jednak bynajmniej nie dzięki swoim osiągnięciom zawodowym.

Zobacz też: Krzysztof Gonciarz w ogniu oskarżeń. Kobiety ujawniają kulisy mrocznych relacji

Krzysztof Gonciarz w ogniu oskarżeń. Byłe partnerki przerwały milczenie

W minionym tygodniu światło dzienne ujrzały historie dziewczyn, które miały paść ofiarami groomingu czy przemocy ze strony znanych youtuberów. Influencerka Olciak93 oskarżyła Stuu o to, że gdy była przed ukończeniem 15 roku życia, ten miał prosić ją o „pikantne fotki”, a była partnerka Gargamela opowiedziała o przemocowej relacji, jaką tworzyła z youtuberem gdy ten miał 25 a ona 16 lat. Teraz światło tego niechlubnego reflektora skierowało się na Gonciarza.

Modelka Daria Dąbrowska, którą wielu kojarzyć może z programem „Top Model”, opowiedziała historię swoją oraz dwóch innych kobiet, które spotykały się ze znanym w Japonii Polakiem. Pojawiły się zarzuty nie tylko o grooming (36-37-letni Gonciarz miał spotykać się z 19-20-letnimi dziewczynami), ale i o stosowanie przemocy psychicznej czy o poważne uzależnienie od substancji psychoaktywnych.

Redakcja poleca

Gonciarz miał oferować jednej ze swoich „koleżanek” narkotyki w zamian za seks oralny. Zrobił to wiedząc, że 22-latka walczy z nałogiem. - Wiedziałam, że ma lewicowe i feministyczne poglądy, co okazało się przykrywką dla bycia seksistą. Raz, kiedy wracałam z Japonii, czekał na mnie z kartką z napisem „pojemnik na spermę”, bo tak właśnie mnie nazywał, poniżał pod przykrywką żartów – relacjonowała z kolei inna z kobiet, z którymi spotykał się youtuber. Gdy po wielu niebezpiecznych i niezdrowych sytuacjach ta postanowiła zakończyć związek z Gonciarzem, miał on jej grozić, że odbierze sobie życie.

Krzysztof Gonciarz odpowiada na oskarżenia o przemoc. Mówi o terapii

Youtuber nie milczał długo – kilkanaście godzin po wybuchu afery zamieścił na swoim Instagramie oświadczenie w sprawie. Przepraszam – zaczął swoją wypowiedź Krzysztof Gonciarz. - Jestem w terapii, co wiedzą wszyscy, którzy mnie śledzą. Wiedzą też, jaką drogę przeszedłem przez ostatnie kilkanaście miesięcy i że jestem po niejednym przełomie – dodał.

Youtuber napisał, że jest mu przykro, że jego sposób bycia mógł wygenerować tyle krzywdy w życiu innych. Dodał również, że życie w sieci nauczyło go ostrożności w interpretacji pewnych słów, a na koniec podziękował swoim wiernym odbiorcom za słowa otuchy. - Jest mi przykro, że moje życie i sposób bycia generował szkodę w życiu innych osób. Nie widziałem wielu rzeczy i nie rozumiałem własnego zachowania. Jeśli życie w sieci czegoś mnie nauczyło, to ostrożności w interpretacji czyichś słów i clickbaitowych tytułów. W terapii pozostaję i zamierzam dalej o tym mówić. Dziękuję za wiadomości ze wsparciem – zakończył swoje oświadczenie Krzysztof Gonciarz.

Krzysztof Gonciarz oświadczenie w sprawie zarzutów
fot.
Nie przegap
Gwiazdy, które doświadczyły przemocy
7 Zobacz galerię
fot. EAST NEWS