Odebrała sobie życie przed 28. urodzinami. Tragedia przekreśliła karierę aktorki
Aktorka Anna Szczepaniak próbowała układać sobie życie z Andrzejem Strzeleckim, gdy nieoczekiwanie zakochała się w innym mężczyźnie. Gdy doświadczyła tragedii, postanowiła popełnić samobójstwo. Artystka odnosząca sukcesy w latach 70. umarła krótko przed 28. urodzinami.
Anna Blandyna Szczepaniak urodziła się 16 kwietnia 1951 roku. Od dziecka chciała zostać aktorką, ale ojciec przekonywał ją, że powinna postawić na stabilniejszy zawód. Anna Szczepaniak zaczęła studia na Wydziale Inżynierii Budowlanej Politechniki Warszawskiej, ale już po trzech miesiącach porzuciła naukę na rzecz kształcenia się na Wydziale Aktorskim Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie. Następnie zaczęła grać w Teatrze Polskim i Teatrze Syrena. Fani „Daleko od szosy” zapewne pamiętają Wieśkę, w którą wcieliła się aktorka.
Świeżo upieczona aktorka odnosiła kolejne sukcesy. Grała w „Daleko od szosy”, „Trzech siostrach”, „Polskich drogach”, „Życiu na gorąco” czy „Około północy”. Chociaż jej życie zawodowe było udane, to prywatne było wyboistą ścieżką. Wszystko zaczęło się od związku z Andrzejem Strzeleckim.
Zobacz także: Ujawniono przyczynę śmierci Cezarego Olszewskiego. Ciało znaleziono w hotelu
Anna Szczepaniak chciała ułożyć sobie życie z Andrzejem Strzeleckim
Anna Szczepaniak jeszcze w czasie studiów wpadła w oko Andrzejowi Strzeleckiemu. Połączyły ich wspólne pasje, czyli kino i literatura, a dzielił temperament. Aktorka była żywiołowa, a jej partner spokojny. W końcu Andrzej Strzelecki oświadczył się ukochanej. Po ukończeniu studiów planowali stworzyć rodzinę, myśleli o dzieciach. Ciężko pracowali, aby się utrzymać.
W pewnym momencie relacja Szczepaniak i Strzeleckiego zaczęła się psuć i słabnąć. Aktor podejrzewał, że narzeczona mogła zainteresować się kimś innym. Miał rację – Anna Szczepaniak zaczęła podkochiwać się w starszym o 15 lat aktorze Andrzeju Antkowiaku. Poznali się na próbach w Teatrze Polskim. Szczepaniak długo nie chciała przyznać się do romansu.
Był tylko jeden problem – Andrzej Antkowiak miał żonę. Aktor często wdawał się w romanse, ale nie miał zamiaru porzucać partnerki. Poza tym był też uzależniony od alkoholu. Wiele osób ostrzegało Annę Szczepaniak, że ten związek może nie wyjść jej na dobre. Ta jednak chciała stworzyć rodzinę z Antkowiakiem i pomóc mu wyjść z nałogu.
Aktorka popełniła samobójstwo
Andrzej Antkowiak przez nałóg alkoholowy stracił pracę w teatrze. Anna Szczepaniak uniosła się honorem i również postanowiła odejść. Mało tego – planowała wyjechać za ukochanym do Olsztyna. Jednak w styczniu 1979 roku wydarzyła się tragedia. Andrzej Antkowiak trafił do szpitala, najprawdopodobniej na skutek pobicia.
Obrażenia poskutkowały pęknięciem tętniaka mózgu. Aktor zmarł po kilku dniach pobytu w szpitalu. Anna Szczepaniak nie mogła pogodzić się z tą stratą. Popadła w depresję i z każdym dniem coraz bardziej czuła, że nie ma po co żyć.
Anna Szczepaniak unikała kontaktu z najbliższymi. Nie wychodziła z mieszkania, przestała też odbierać telefony. Po 40 dniach od śmierci ukochanego, 2 marca 1979 roku, aktorka rzuciła się z okna warszawskiej kamienicy. Niedługo miała obchodzić 28. urodziny. Po śmierci Anny Szczepaniak Andrzej Strzelecki odmówił komentowania tych przykrych wydarzeń.
Źródło: Radio ZET
- Ojciec Cezarego Olszewskiego potwierdził tragiczną wiadomość. Wpis rozrywa serce
- "Chłopaki do wzięcia": uczestnik patrzył na śmierć żony: "Umarła mi na rękach"
- Smutny widok na Powązkach. Fani nie odwiedzą grobów Połomskiego i Niemena?
Te gwiazdy pożegnaliśmy w 2023 roku. Wspominamy zmarłych
Tu się dzieje
