Monika Richardson odejdzie z Kościoła? Odwiedziła szamanki, poddała się hipnozie
Monika Richardson niedawno relacjonowała na Instagramie czynności, które mocno odbiegają od kultury chrześcijańskiej. Czy dziennikarka myśli o oficjalnym odejściu z Kościoła? Ma już swoje zdanie na temat apostazji.

- Monika Richardson spotyka się z szamankami, poddała się hipnozie. Pora na apostazję?
- Monika Richardson o Kościele. To myśli o apostazji
Monika Richardson kilka lat temu zakończyła przygodę z pracą w mediach. W kontakcie ze swoimi fanami pozostaje dzięki profilowi na Instagramie. Tam nie szczędzi szczegółów związanych z życiem prywatnym. Było o rozstaniach, było o rozwodach, a ostatnio dziennikarka dość szczegółowo relacjonuje etapy swojej przemiany. I nie chodzi tylko o wariackie popisy umiejętności jej fryzjera.
Zobacz też: Monika Richardson już po rozwodzie. Pokazała zdjęcie z Zamachowskim. "Dziękuję ci"
Monika Richardson spotyka się z szamankami, poddała się hipnozie. Pora na apostazję?
Monika Richardson poinformowała niedawno swoich obserwatorów o tym, że spotkała się z szamankami. Na rozmowach się nie skończyło, bo była już żona Zbigniewa Zamachowskiego, postanowiła poddać się rytuałowi Smoczego Oddechu.
- Mam ogromną potrzebę zakończenia pewnego etapu w moim życiu, odcięcia różnych myśli, emocji i postaw, które mi nie służą, uwolnienia serca z siatki powiązań, które już dawno powinny po prostu zniknąć. Chodzi wyłącznie o to, co we mnie samej. Ponieważ pierwszy raz w życiu poczułam to tak radykalnie, postanowiłam zwrócić się o pomoc do specjalisty – relacjonowała na Instagramie Richardson.
Te gwiazdy nie wstydzą się Boga. Niektóre nawet zawdzięczają mu życie [GALERIA]

Na tym jeszcze nie koniec, bo dziennikarka na początku września opowiadała o hipnozie, której się poddaje, by leczyć swoje słabe strony. Jakby magii było jeszcze za mało, to Richardson „doprawia” się lekcjami jogi czy wizytami u jasnowidzów. Wszystkie te praktyki dość mocno odbiegają od kultury chrześcijańskiej, dlatego nic dziwnego, że w końcu padło pytanie o oficjalne odejście gwiazdy z Kościoła. Odpowiedź może jednak zaskoczyć.
Monika Richardson o Kościele. To myśli o apostazji
Okazuje się, że Monika Richardson i z magii Kościoła chce korzystać. W rozmowie z Plejadą wyznała, że i ta „moc” ją interesuje, dlatego nawet nie rozważa tematu apostazji.
- Nie myślę o apostazji. Myślę, że Kościół ma wielką moc i wiara ma wielką moc. Jeżeli ktoś tę wiarę potrafi odnaleźć w Kościele katolickim, to znaczy, że ma szansę żyć bez lęku, żyć spokojnie, żyć zgodnie z sobą. Jeśli tak się stanie, to chwała mu za to i można mu tylko zazdrościć – powiedziała Monika Richardosn.
Dziennikarka nie ukrywa, że duchowość jest dla niej bliskim i ważnym tematem. W całym szaleństwie łączenia różnych praktyk widzi też pewną metodę: - Dopóki zdajemy sobie z tego sprawę i dajemy przyzwolenie na to, żeby duchowość znaleźć gdziekolwiek w życiu i dzięki temu pozbyć się tego lęku, który nam na co dzień towarzyszy. To ja jestem za. Już dawno chyba stało się jasne, że Kościół katolicki nie ma monopolu ani na wiarę, ani na moralność, ani na bycie dobrym człowiekiem
- Monika Richardson gorzko o emeryturze. Chce wyjechać z Polski i przytulać dzieci
- Monika Richardson przejdzie do Polsatu? W TVN po tych słowach nie ma szans
- Monika Richardson zdradziła sekret swoich fryzur. "Zrobiła się drama"
Oni zafundowali sobie wariacki kolor włosów. Kto wypadł najlepiej?
