Obserwuj w Google News

Bojarska-Ferenc stworzyła erotyczną mapę Europy. Polacy świetnymi kochankami?

2 min. czytania
28.10.2022 09:34

Mariola Bojarska-Ferenc pokusiła się o ocenienie mężczyzn z różnych krajów Europy pod kątem tego, jakimi są kochankami. Dziennikarka wspomniała także o Polakach. Nie mamy się czego wstydzić?

Mariola Bojarska-Ferenc
fot. Artur Zawadzki/REPORTER/ EAST NEWS

Mariola Bojarska-Ferenc zyskała popularność jako dziennikarka, gimnastyczka i propagatorka zdrowego stylu życia. 61-latka nie boi się tematów tabu i w wywiadach otwarcie mówi między innymi o seksie. W rozmowie z "Super Expressem" pokusiła się o ocenienie mężczyzn z kilku europejskich krajów pod kątem tego, jakimi są kochankami. Opowiedziała o swoich doświadczeniach i wspomniała o Polakach. Czy nasi panowie mają powody do dumy?

Redakcja poleca

Mariola Bojarska-Ferenc oceniła kochanków z różnych krajów. Co sądzi o Polakach?

Bojarska-Ferenc nie miała wątpliwości, z jakiego kraju pochodzą świetni kochankowie. Jej zdaniem opowieści o namiętności Francuzów nie są wyssane z palca.

- Zdecydowanie Francuzi. Wiem to z doświadczenia. We Francji ludzie bardzo śmiało mówią o seksie. Mężczyźni głównie są nastawieni na seks, mniej na miłość podobno. Chociaż teraz to się zmienia i młodsze pokolenie chce nawiązywać związki (...) Jest tu fajne jedzenie, które sprzyja erotyzmowi. Myślę o ostrygach. Wczoraj zjadłam ostrygi, ale seksu nie było. Mąż w domu, więc seks będzie po powrocie. Jeszcze dzisiaj zjem, żeby wystarczyło do Warszawy - opowiadała.

Mariola pochwaliła także Włochów. Jak sama przyznała, gdyby nie była w związku, chciałaby spotykać się z Włochem. Podkreśliła jednak, że panowie pochodzący z tego kraju mają mieć tendencję do wdawania się w romanse i podrywania nawet zajętych kobiet. Jak na tym tle wypadają Polacy? Zdaniem Bojarskiej-Ferenc nasz kraj jest nadal nieco staroświecko nastawiony do seksualności i rozmów o niej.

- Ja bardzo lubię Polskę. Tylko u nas po prostu nie mówi się o seksie. Seks jest beee. Ludzie się krępują. Musimy przełamać bariery, edukować się w sprawach seksu (...) Młodzi muszą wiedzieć, że seks jest fajny, że warto go uprawiać, że to nie jest nic złego, że nie służy tylko do rodzenia dzieci, ale też do tego, żeby sprawić sobie przyjemność (...) Seks to jest po prostu zdrowie. Pamiętajmy, że dzięki niemu pięknie wygląda skóra, że tracimy wiele kalorii, więc poprawia się nasza sylwetka, działają endorfiny. Seks wpływa na naszą psychikę - stwierdziła.

61-latka poinformowała, że czuje się, jakby miała o 40 lat mniej, właśnie z powodu otwarcia na własną seksualność. Żartobliwie stwierdziła także, że odmładza ją pobyt we Francji.