Obserwuj w Google News

Marcin Daniec wygwizdany za polityczne żarty. Podzielił publiczność

2 min. czytania
29.05.2023 13:21

Marcin Daniec wystąpił na scenie podczas ostatniego dnia Polsat SuperHit Festiwalu. Niespodziewanie został wygwizdany i wybuczany za polityczne żarty. Już zdążył się wytłumaczyć. Nie ma sobie nic do zarzucenia.

Marcin Daniec wygwizdany
fot. Piotr Matusewicz/East News

Ostatniego dnia Polsat SuperHit Festiwalu na scenie można było zobaczyć występ popularnego satyryka Marcina Dańca. Jego występ spotkał się z ostrą reakcją widzów. Komik został wygwizdany za polityczne żarty, które doprowadziły do podziału publiczności. Teraz artysta zabrał w tej sprawie głos. Nie ma sobie nic do zarzucenia.

Żarty z Kaczyńskiego na Polsat SuperHit Festiwalu. Marcin Daniec podzielił widzów

Występ Marcina Dańca na Polsat SuperHit Festiwalu wywołał kontrowersje. Satyryk nie omieszkał w swoim występie nawiązać do podziałów społecznych i politycznych w polskim społeczeństwie. Najpierw był żart na temat Jarosława Kaczyńskiego, potem Mateusza Morawieckiego, wreszcie — Donalda Tuska (choć ze sceny nie padło ani jedno nazwisko, to jednak widzowie od razu rozumieli, o kim Daniec mówi). Po tych żartach zwrócił się do publiczności, jednych nazywając "Platformą", drugich "pisiorami". 

- Na lewo Platforma - jak wysiądę, to wy wszyscy: Witaj w domu! — poinstruował.

Kiedy publiczność zaczęła gwizdać i buczeć, próbował ratować sytuację.

- Idź się przesiądź, jak ci nie pasuje. Bawić się nie umiecie — przekazał.

Do drugiej strony zwrócił się ze słowami:

- Wy macie: Będziesz siedział!

Choć niezadowolenie festiwalowej publiczności szybko minęło, to zdaje się, że Marcin Daniec po tym, co wydarzyło się podczas jego występu, czuł pewien dyskomfort. Postanowił wypowiedzieć się na łamach Onetu. Jak stwierdził, nie ma sobie nic do zarzucenia, bo to nie on podzielił widzów.

Zobacz także: Marcin Daniec krótko i na temat o PiS-ie i PO. „Czy wy sobie wyobrażacie?”

- Chciałbym podkreślić, że to nie ja podzieliłem w Operze Leśnej publiczność. Ten podział pojawił się już kilkadziesiąt lat temu. To była genialna, cudowna reakcja widowni, która udawała, że nie chce być PiS-em. A później przepięknie krzyczeli na całą Polskę "będziesz siedział". To była zwykła zabawa. Zachowali się, jakby byli aktorami po kilkunastu dniach próby. Parę tysięcy ludzi biorących aktywnie udział w zabawie — to jest nie do kupienia za żadne pieniądze — ocenił satyryk.

Marcin Daniec dodał, że on nie chce opowiadać się po żadnej ze stron, bo nie takie jest jego zadanie, jako satyryka.

- Chciałbym zauważyć, że ze sceny nie padło ani jedno nazwisko. To publiczność sama szybko wyłapała kontekst. Ten lekki pastisz miał przypomnieć, że politycy powinni liczyć się ze słowami — ocenił komik.

Uważacie, że Marcin Daniec ma rację?

Beyonce Justin Timberlake Britney Spears
11 Zobacz galerię
fot. FaceToFace/REPORTER/East News, AFP/EAST NEWS, Photo Image Press / Splash News/EAST NEWS