Obserwuj w Google News

Magdalena Waligórska o seksie po ciąży. Łóżkowe życie Wioletki z "Rancza"

2 min. czytania
12.05.2023 15:10

Magdalena Waligórska jest szczęśliwą mamą dwójki dzieci. Aktorka znana z roli Wioletki w serialu "Ranczo" szczerze opowiedziała o swoim życiu łóżkowym. Po narodzinach pociech seks z mężem stał się jeszcze lepszy?

Magdalena Waligórska
fot. Jan Bielecki/East News

Magdalena Waligórska to popularna polska  aktorka, która może także pochwalić się talentem wokalnym. Na swoim koncie ma role w takich popularnych produkcjach jak "Pierwsza miłość", "Na dobre i na złe" i "Klan", pojawiła się nawet w "Pianiście" Romana Polańskiego. Największy rozgłos przyniosła jej jednak kreacja sympatycznej i prostolinijnej barmanki Wioletki w serialu " Ranczo". Prywatnie Magdalena od 2016 roku jest szczęśliwą żoną aktora Mateusza Lisieckiego. Zakochani mają dwoje dzieci, urodzonego w 2017 roku syna Piotra i o dwa lata młodszą córkę Natalię. W rozmowie z "Super Expressem" Waligórska otwarcie opowiedziała, jak po narodzinach pociech zmieniło się jej życie seksualne.

Magdalena Waligórska z "Rancza" o życiu seksualnym po porodzie

Magdalena Waligórska przyznała, że z mężem zostali rodzicami na tyle szybko, że nie mieli zbyt wiele czasu, by nacieszyć się intymnością we dwoje.

- Ślub wzięliśmy po dwóch latach znajomości, a miesiąc po ślubie zaszłam w ciążę. Pierwszą rocznicę ślubu świętowaliśmy z Piotrusiem na świecie. Byliśmy oczywiście bardzo szczęśliwi, ale tak naprawdę po ślubie nie mieliśmy okazji, by się sobą nacieszyć, nie było wspólnych szalonych wyjazdów. Później przyszła kolejna ciąża, także wspaniała i zaplanowana. Szczerze mówiąc, dopiero teraz, kiedy dzieciaki są już odchowane, mamy czas dla siebie nawzajem - wspomianała.

Gwiazda "Rancza" i jej ukochany nadrobili stracony czas i starają się dbać o bliskość. Magdalena zdradziła, że urządzają sobie randki, które kończą się w łóżku.

- Zaczęliśmy wyjeżdżać tylko we dwoje. Przynajmniej raz w miesiącu idziemy na randkę, która kończy się wspólną nocą. Zupełnie jakbyśmy przeżywali drugi miesiąc miodowy. Zauważyłam, że to randkowanie ożywia nasze małżeństwo. Cieszę się, że nie tracimy zainteresowania sobą jako kobieta i mężczyzna, i że codzienność nie przysłania także sfery seksualnej, która jest ważna. Seks jest dopełnieniem, poprzez które wyrażamy swoją miłość i bliskość - oceniła.

Redakcja poleca

Magdalena Waligórska o ciąży i seksie. Gwiazda "Rancza" dumna z męża

Magdalena Waligórska nie czuła, że w ciąży stała się dla męża mniej atrakcyjna. Przeciwnie, mogła liczyć na wsparcie Mateusza. To sprawiło, że nie bała się porodu.

- Nie miałam takich obaw ani po pierwszym, ani po drugim porodzie. Świadomie też zdecydowałam się na porody siłami natury. Byłam na tyle pewna swojego partnera, że wiąże nas i łączy tak wiele innych rzeczy niż tylko seks. Nie było z jego strony presji ani też nie czułam przed nim skrępowania. Być może dlatego, że miałam fantastyczną opiekę położniczą, rodziłam w godnych warunkach i nie mam przykrych doświadczeń związanych z samym porodem - poinformowała.

Taki mąż to bez wątpienia skarb.