Obserwuj w Google News

Kate Middleton zaatakowana: „Wracaj do siebie, Irlandia dla Irlandczyków" [WIDEO]

2 min. czytania
07.10.2022 10:07

Księżna Kate podczas ostatniej wizyty w Irlandii Północnej została zaatakowana przez kobietę z tłumu. Irlandzka nacjonalistka nie chciała jej puścić, a nieprzyjemne słowa wypowiedziała, patrząc Kate prosto w oczy.

Kate Middleton
fot. Screen Twitter (@ScotNational)

Książę William i księżna Kate gościli niedawno w Irlandii Północnej. Żona przyszłego króla, jak zwykle witała się z poddanymi i przeprowadzała z nimi krótkie rozmowy. Niestety nie każda z nich przebiegła tak, jakby tego oczekiwała księżna. W pewnym momencie Kate usłyszała wiele gorzkich słów od pewnej kobiety z tłumu, która początkowo wydawała się cieszyć z obecności rodziny królewskiej w jej kraju. Nic bardziej mylnego. Jak na nieprzyjemną sytuację zareagowała Kate Middleton?

Redakcja poleca

Kate kontra nacjonalistka z Irlandii Północnej. Początek większych problemów monarchii?

Do incydentu doszło kompletnie niespodziewanie. W pewnym momencie Kate podała rękę kolejnej przybyłej na miejsce kobiecie. Jednak tym razem księżna nie spotkała się z uśmiechem i miłą rozmową. Kobieta ścisnęła dłoń żony Williama i powiedziała jej, co sądzi o przyjeździe rodziny królewskiej do Irlandii Północnej. - Miło cię poznać, ale byłoby dla nas lepiej, gdybyś wróciła do siebie. Irlandia dla Irlandczyków - powiedziała, cały czas nagrywając wszystko telefonem.

Kate nie dała po sobie poznać, że przed chwilą wydarzyło się coś nieprzyjemnego. Na jej twarzy pozostawał uśmiech. Szybko zrezygnowała z kontaktu wzrokowego z niezadowoloną poddaną i przeszła do kolejnych rozmów ze zgromadzonymi na miejscu ludźmi. Żadna z osób nie zareagowała na niestosowny komentarz nacjonalistki.

Po śmierci królowej Elżbiety II mówi się o stopniowym odwróceniu się od monarchii państw, które w przeszłości stanowiły kolonie brytyjskie, a nad którymi władzę wciąż sprawował panujący monarcha. Słychać także wyraźne oznaki niezadowolenia na Wyspach Brytyjskich płynące między innymi od obywateli Szkocji i Irlandii Północnej. Myślicie, że rodzina królewska powinna przyzwyczajać się do tego typu sytuacji? Wydaje się, że do podobnych incydentów może dochodzić coraz częściej.