Katarzyna Figura zmienia się nie do poznania. Najpierw niebieskie włosy, a teraz to
Katarzyna Figura polubiła się ostatnio z metamorfozami. Porzuciła charakterystyczne sobie bujne blond włosy na poczet krótkiej, niebieskiej fryzury. Nad kolejnym elementem swojego wizerunku pracowała jednak znacznie dłużej.
Gdy Katarzyna Figura zaczęła podbijać w latach 80. ekrany polskich kin, od razu została okrzyknięta „seksbombą”. Aktorka nie pozbyła się tej łatki do dziś, jednak nie kryje, że niekoniecznie jest nią zaszczycona. Po latach odważyła się w końcu powiedzieć „stop” uprzedmiotowieniu, a przypieczętowaniem jej buntu było pomalowanie włosów na niebiesko. To jednak nie koniec metamorfozy.
Zobacz też: Katarzyna Figura ujawnia: „Wymiotowałam po nakręceniu tej sceny” [WIDEO]
Metamorfoza Katarzyny Figury
Aktorka jakiś czas temu postanowiła zadbać o zdrowie decydując się na zdrowszą dietę i regularne treningi pod okiem wykwalifikowanego trenera personalnego. W efekcie gwiazda schudła aż kilkanaście kilogramów. W rozmowie z magazynem „Show” wyznała, że przyjęła postawę, która nie narzuca na nią dietetycznego rygoru.
Katarzyna Figura opowiedziała o swoich nowych przyzwyczajeniach. Najważniejszą zmianą było zrezygnowanie z węglowodanów – pieczywa, ziemniaków, makaronów czy słodkich i słonych przekąsek. Włączyła też do swojej diety ryby.
I choć aktorka wygląda zjawiskowo, to należy pamiętać, że dietę należy dobierać pod okiem specjalisty według własnych potrzeb. To, co służy jednym, niekoniecznie musi służyć drugim – przede wszystkim, gdy w grę wchodzi zdrowie.
Katarzyna Figura z niebieskimi włosami
Łatka „seksbomby” może schlebiać, jednak nie w momencie, gdy staje się praktycznie drugim imieniem. Katarzyna Figura po latach przyznała, że ma dość tego, że jest postrzegana w taki sposób. Wyjaśniła więc, co oznacza jej niebieska fryzura:
- Znużona toksyczną męskością, zmęczona oczywistą seksualnością, znudzona zatrzaśnięciem w szufladce opisanej jako "wielka seksowna blondyna", wbrew panującym trendom uznającym za seksowną tylko młodość, wbijam szpilę w te idiotyzmy i ogłaszam wszem wobec, co następuje: Jestem istotą na wskroś seksualną. Mój wiek nie ma znaczenia. Przynajmniej dla mnie, a jak ktoś ma problem, to żegnam, bo mam to w mojej wielkiej kształtnej pupie. Pociąga mnie błękit. Woda i jej bios – życie. Farbując włosy na niebiesko, daję wyraz znużeniu tym, co stereotypowo kobiece i uznane za seksualne. Dryfuję powoli w stronę nowych narracji. Nowych humanistycznych trendów. I nowych opowieści.
Tu się dzieje
