Afera w teatrze. Janusz Chabior padł ofiarą spisku. Żona aktora uknuła intrygę
Janusz Chabior padł ofiarą spisku. Podczas jednego z jego teatralnych występów, widownia nie zachowywała się przyzwoicie. Nie był to jednak przypadek, a zaplanowana akcja. Za wszystkim stała żona aktora.
Co prawda 60. urodziny Janusza Chabiora odbędą się dopiero 17 lutego, ale celebracja w jego domu trwa już jakiś czas. W poniedziałek grał w spektaklu "Pozytywni" w Garnizonie Sztuki. Choć jest doświadczonym aktorem, tego, co go spotkało, na pewno się nie spodziewał...
Zobacz także: Janusz Chabior rozbawił zdjęciem z polskiej plaży. "Kiedyś 2x2, a teraz jak pola golfowe" [FOTO]
Janusz Chabior padł ofiarą spisku
Żona dołożyła wszelkich starań, by Janusz Chabior zapamiętał swoją "sześćdziesiątkę" na długo. Przed występem aktor dowiedział się, że bilety na spektakl zostały wykupione przez pewną firmę.
Przebieram się, żartujemy z kolegami, wychodzę na scenę, zaczynamy grać, no i zaczęły się dziać rzeczy, które, choć bardzo rzadko, ale w teatrze zdarzają się. Jakaś awantura w foyer teatru, telefon dzwoni na widowni, komuś rozsypują się monety. Wzrasta we mnie irytacja. Co za niesforna publiczność!
Kiedy jednemu z widzów dwukrotnie zadzwonił telefon, miarka się przebrała. Kolega Chabiora nie potrafił powstrzymać złości.
Po chwili ponownie zadzwonił telefon. Popatrzyłem na Łukasza Simlata i wtedy on odpalił rakietę. Op******** typa, wyrwał mu telefon z ręki i powiedział: 'Tak cię mamusia kultury uczyła?' I zszedł ze sceny. Zapanowała cisza. To było megamocne. 'Co za dzień' - pomyślałem i wtedy rozpaliły się światła, huknęły petardy, zobaczyłem znajome, roześmiane twarze na widowni i usłyszałem gromkie 'Sto lat'. Byłem w szoku!
Za wszystkim stała żona aktora. To ona w konspiracji zaplanowała urodzinową niespodziankę i zaprosiła na widownię znajomych Chabiora.
Źródła: RadioZET.pl/Instagram: @januszchabior