Gwiazdor „Przyjaciółek” zmienił nazwisko i zawód. Zaskakujące, czym się zajmuje
Adam Adamonis popularność zyskał dzięki roli pierwszego męża Ingi w serialu „Przyjaciółki”. Niewielu widzów jednak pewnie wie, że aktor jeszcze kilka lat temu nosił nazwisko Krawczyk, a od jakiegoś czasu świetnie radzi sobie w zupełnie innej branży. Czym zajmuje się poza aktorstwem?
![Adam Adamonis](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/g3-radiozetrozrywka/storage/images/plotki/gwiazdor-przyjaciolek-zmienil-nazwisko-i-zawod-zaskakujace-czym-sie-zajmuje/23135964-1-pol-PL/Gwiazdor-Przyjaciolek-zmienil-nazwisko-i-zawod.-Zaskakujace-czym-sie-zajmuje_content.jpg)
Adam Adamonis w branży aktorskiej działa od lat. Zazwyczaj otrzymuje jednak drugoplanowe bądź epizodyczne role. Widzowie z pewnością kojarzą go z serialowych wcieleń - największą popularność przyniosły mu kreacje w „Pensjonacie nad rozlewiskiem”, czy „Przyjaciółkach”. Aktor doskonale radzi sobie także w innym sektorze branży artystycznej, mianowicie w tańcu. W tej dziedzinie osiągnął najwyższą klasę taneczną S, brał udział w wielu turniejach międzynarodowych, a przed laty sprawdzał się także w „Tańcu z gwiazdami” jako trener Sandry Kubickiej. Z udziału w show musiał jednak niespodziewanie zrezygnować, ze względu na kontuzję.
Quiz: „Taniec z Gwiazdami”. Pamiętasz, kto zachwycał widzów na parkiecie?
Gwiazdor „Przyjaciółek” pracuje w nietypowej branży
Gdyby tego było mało, Adamonis od kilku lat pracuje także jako trener i coach. Doradza osobom publicznym i nie tylko, jak poprawić swą wiarygodność i zredukować stres. Aktor opracował też autorską metodę pracy nad ciałem i umysłem, która pozwala m.in. przywrócić pewność siebie oraz dodaje witalności i energii.
O swojej pracy opowiedział niedawno w rozmowie z „Oh.me”. Przyznał, że zainteresowanie tą tematyką przejawiał już w dzieciństwie, kiedy przeszedł operację wycięcia migdałków. Doświadczenie to wiązało się z wieloma nieprzyjemnymi sytuacjami.
- To było dla mnie bardzo trudne przeżycie. Niewiele z tego momentu pamiętam. (...) Efektem była moja blokada mowy i jąkanie się. Czasem jedno zdanie mówiłem kilka minut, co oczywiście powodowało ogromną frustrację, bo właśnie miałem iść do szkoły. - wspominał. Adamonis nie ukrywał również, że z problemami radził sobie sam. Rodzice nigdy nie zaprowadzili go bowiem do logopedy.
- Szukałam na własną rękę i intuicję rozwiązań: jak uspokajać oddech, jak ogarniać swoje emocje. A potem jako już nastolatek szukałem różnych warsztatów pracy z ciałem i tym sposobem znalazłem swoją drogę do pokonania blokady mowy - opowiadał.
Kilka lat temu stworzył projekt „Ciało wie”, który do dziś cieszy się sporą popularnością. Dzięki swojej nowatorskiej metodzie aktor odniósł wielki sukces i dziś nie musi martwić się o swoją przyszłość.
Adam Adamonis zmienił nazwisko
Co ciekawe, zaangażowanie w nową branżę to nie jedyna wielka zmiana, jaka zaszła w życiu aktora na przestrzeni ostatnich lat. Jakiś czas temu artysta zdecydował się zmienić nazwisko. Jak przyznawał w wywiadach, zrobił to tuż po śmierci ukochanego dziadka. Zapragnął nazywać się tak jak on i właśnie wtedy z Krawczyka stał się Adamonisem.
- Poczułem, że albo je wezmę, będzie ze mną i będę cały czas trzymał taką ideę i energię dziadka, albo nie - opowiadał w rozmowie z agencją „Newseria Lifestyle”.
Źródło: Radio ZET/Pomponik/Pudelek