Obserwuj w Google News

Córka Urszuli Dudziak o odwyku: „Leczyłam się z bezdomnymi”

2 min. czytania
03.04.2023 18:47

Mika Urbaniak zmagała się z uzależnieniem od alkoholu oraz depresją. Córka Urszuli Dudziak piła przez wiele lat, jednak zdecydowała się podjąć leczenie. W najnowszym wywiadzie szczerze opowiedziała o odwyku. „Moja mama dała mi ultimatum: albo idę się leczyć, albo wyprowadzam się z domu” – wyznała.

Mika Urbaniak
fot. Michal Zebrowski/East News

Mika Urbaniak to córka Urszuli Dudziak i Michała Urbaniaka. 43-latka tak jak rodzice związana jest z muzyką jazzową. Wokalistka swój debiut zaliczyła w 1995 roku i ma na koncie współpracę z wieloma wybitnymi artystami, m.in. Mieczysławem Szcześniakiem, Grzegorzem Markowskim czy Kayah. W 2023 roku celebrytka wydała książkę autobiograficzną zatytułowaną „Będzie lepiej. Mika Urbaniak szczerze o uzależnieniu, chorobie i miłości”.

Zobacz także:  Borys Szyc opowiedział o walce z alkoholizmem. Niektórzy do tej pory nazywają go „pijaczyną”

Mika Urbaniak walczyła z uzależnieniem od alkoholu. „Byłam dzieckiem”

Mika Urbaniak w swojej książce zdradza, jak zaczęła się jej „przygoda” z alkoholem – było to zanim u artystki zdiagnozowano chorobę afektywną dwubiegunową.

Poszłam ze swoją siostrą Kasią i jej przyjaciółmi do Central Parku na imprezę. Tam wypiłam pierwszy kieliszek. Dał mi wielkiego kopa! Byłam oszołomiona, a po chwili ogarnęło mnie szczęście. Poczułam się silna i bezpieczna

 – można przeczytać na łamach jej autobiografii.

W najnowszym wywiadzie Urbaniak wyznała, że ten „pierwszy kieliszek” opróżniła w wieku zaledwie 14 lat. Jako młoda, niedoświadczona osoba, nie miała świadomości, jakie skutki może mieć picie procentowych napojów.

- Miałam raptem czternaście lat, czyli byłam dzieckiem i nie zdawałam sobie sprawy, jakie konsekwencje dosięgną mnie za pewien czas. Pili wszyscy, więc nie miałam poczucia, że robię coś złego. Wtedy nie zdawałam sobie sprawy, że rozpoczyna się dla mnie bardzo wyboista i kręta droga, którą będę podążać i na której spotkam wiele pułapek – powiedziała córka Urszuli Dudziak w rozmowie z „Wprost”.

Redakcja poleca

Mika Urbaniak szczerze o odwyku. „Byłam na leczeniu z różnymi ludźmi”

Mika Urbaniak wyjawiła, że decyzję o podjęciu leczenia pomogła jej podjąć mama – Urszula Dudziak była nieugięta.

Moja mama dała mi ultimatum: albo idę się leczyć, albo wyprowadzam się z domu. Zdecydowałam: będę walczyć o swoje życie. I w ten sposób znalazłam się w świecie z ostrymi regułami, ta rzeczywistość była ciężka i trudna

 – powiedziała wokalistka w wywiadzie dla tygodnika.

Choć artystka mogła zdecydować się na prywatny ośrodek odwykowy, postanowiła leczyć się w publicznej placówce. Musiała tam zmierzyć się z problemami jak szary człowiek oraz zetknąć z rozmaitymi uzależnionymi – w tym osobami w kryzysie bezdomności.

Pieniądze nie są gwarancją, że ci pomogą. Czasem państwowy odwyk jest lepszy, bo nie pieszczą się z tobą. I nie pieścili. Byłam na leczeniu z różnymi ludźmi. Z bezdomnymi...

– wyznała Mika Urbaniak.

Obecnie piosenkarka czuje się lepiej – nie pije alkoholu i może liczyć na wsparcie partnera i rodziny.

RadioZet.pl/”Wprost”

Jerzy Stuhr / Borys Szyc / Joanna Liszowska
10 Zobacz galerię
fot. TRICOLORS/East News / Artur Zawadzki/REPORTER / TRICOLORS/East News