Chory Bartek Jędrzejak alarmuje o epidemii i uderza w rząd. "Wkładamy maseczki!"
Bartek Jędrzejak z niepokojem obserwuje masowe zachorowania na grypę. Prezenter pogody z TVN mówi o epidemii i jest oburzony brakiem reakcji rządu w obliczu panującego chaosu. Znany pogodynek zaapelował, by dla bezpieczeństwa własnego i innych wrócić do noszenia maseczek.
Grypa i infekcje grypopodobne w ostatnim czasie przybrały na sile. Ministerstwo zdrowia podało, że skala zachorowań w Polsce jest obecnie ogromna i można ją porównywać z najcięższą falą COVID-19.
Sytuacja poważnie zaniepokoiła Bartka Jędrzejaka z "Dzień dobry TVN", który obecnie sam walczy z chorobą. Prezenter pogody jest zły, że rządzący nie wszczynają alarmu i nie wprowadzają obostrzeń, jak to było w czasie pandemii koronawirusa, mimo że powikłania pogrypowe bywają o wiele poważniejsze niż w przypadku covidu. - Tymczasem na górze cisza. Wszystko jest ok - irytuje się pogodynek.
Bartek Jędrzejak z TVN alarmuje o epidemii grypy w Polsce
- Grypa w natarciu, mamy epidemię - skonstatował smutno Bartek Jędrzejak, który właśnie kuruje się w domu, wspomagając się inhalacją.
Prezenter nie uniknął zachorowania w obecnej fali grypy, która kompletnie sparaliżowała placówki ochrony zdrowia. Do lekarzy ciągną ogromne kolejki chorych, w aptekach brakuje leków. Jędrzejak dziwi się, że w takiej sytuacji resort zdrowia ociąga się z wprowadzeniem obostrzeń, choć jeszcze niedawno przy takiej liczbie chorych utrzymywano najwyższy reżim sanitarny.
- Przypominam, że powikłania pogrypowe są dużo cięższe niż COVID-19. Neurologiczne, kardiologiczne, pulmonologiczne. Grypa to poważna choroba - podkreśla gwiazda DDTVN.
Prezenter, widząc bierność rządu, sam postanowił poprosić ludzi o powrót do prewencji.
- Dlatego jak nikt z góry nie apeluje, to ja apeluję do was i ogłaszam obowiązek noszenia maseczek. Wkładamy maseczki, żeby chronić siebie i innych - zarządził spod kołdry zakatarzony Bartek Jędrzejak.
Pójdziecie za jego radą?
Tu się dzieje
