Obserwuj w Google News

Żyłowie już się rozwiedli. Wiadomo, kto dostał dom

Redakcja
2 min. czytania
26.11.2018 13:59

Już blisko pół roku temu Justyna Żyła ogłosiła, że Piotr wyprowadził się z domu i wniósł pozew o rozwód. Choć wiele pomiędzy nimi było do wyjaśniania, ostatecznie udało im się rozwieść. Przedmiotem największych sporów był dom w Wiśle. Wiadomo już, w czyje ręce trafi nieruchomość warta milion złotych.

Justyna i Piotr Żyłowie
fot. LUKASZ SZELAG/REPORTER/EAST NEWS

„Tak, podobno pozew jest już w sądzie, tak słyszałam od osób trzecich. Do domu mi nic jeszcze nie przyszło, więc czekam. I już nie chcę komentować” – informowała w czerwcu Justyna Żyła. Wiadomo było, że małżeństwo będzie musiało rozstrzygnąć kwestię opieki nad dziećmi, 11-letnim Kubą oraz 6-letnią Karoliną, a także podziału majątku, głównie wartego ok. miliona złotych domu w Wiśle-Kopydle. Teraz, zaledwie po drugiej rozprawie, skoczkowi i jego dotychczasowej żonie udało się wreszcie rozwieść.

Justyna i Piotr Żyłowie: rozwód już za nimi

Jak informuje magazyn „Flesz”, Żyłowie są już po rozwodzie od kilku tygodni. Sąd w Bielsku-Białej orzekł trwały rozpad związku, a oni chcieli po prostu utrzymać to w tajemnicy. Rozwód odbył się bez orzekania o winie, a to Justynie przypadła nieruchomość w Wiśle. Piotr będzie ponadto płacił na dzieci alimenty i widywał się z nimi w co drugi weekend i dwa razy w tygodniu, jeśli nie będzie miał w tym czasie zawodów. Wygląda więc na to, że po trudnych miesiącach wreszcie Żyłom udało się dogadać.

Kryzys małżeński Justyny i Piotra Żyłów

Przypomnijmy, że o problemach małżeńskich w rodzinie Żyłów Justyna poinformowała po powrocie skoczków narciarskich z igrzysk olimpijskich w Pjongczangu. W dramatycznym wpisie na Instagramie wyznała, że Piotr zdradził ją z kochanką. „Wiewiór” w oświadczeniu odrzucił część zarzutów. Podkreślił, że ich małżeństwo rozpadło się już wcześniej, ale powodem nie była inna kobieta.
Justyna wielokrotnie komentowała w mediach sytuację wokół rozwodu, a nawet publikowała wiadomości od rzekomej kochanki skoczka. Za publiczne pranie brudów spotkała ją spora krytyka, choć ona niezbyt się tym przejmowała. Na szczęście rozwód już jest faktem i każde może iść, na ile to możliwe, w swoją stronę.

RadioZET.pl/Party/SA