Zygmunt Chajzer walczył z nowotworem. Tuż przed operacją zachorował na COVID-19
Zygmunt Chajzer jakiś czas temu przeszedł ważną operację. Choć początkowo nie zdradzał, czego dotyczyła, ostatecznie przyznał, że była związana z walką z nowotworem. Okazuje się, że tuż przed planowanym zabiegiem dziennikarz zachorował na COVID-19.
Zygmunt Chajzer ma za sobą poważną operację. Ojciec Filipa Chajzera poinformował o zabiegu pod koniec listopada, publikując zdjęcie ze szpitalnego łóżka. Początkowo nie zdradzał, na co chorował - wyjaśnił jedynie, że leczenie przeszło pomyślnie i jego stan zdrowia się poprawia. Po powrocie do domu ujawnił w rozmowie z "Faktem", że jego operacja dotyczyła guza nerki, który został wykryty podczas badania kontrolnego.
- Myślałem, że jestem okazem zdrowia. Ale gdy syn dwa miesiące temu zapędził mnie na badania, okazało, że mam guza nerki. Usunięto mi go kilka dni temu - wyjaśnił prezenter.
Zobacz także: Zygmunt Chajzer wrócił do domu po operacji. Zdradził, co mu dolegało
Zygmunt Chajzer walczył z koronawirusem i nowotworem
Teraz Zygmunt Chajzer zdradził w ostatniej rozmowie z tygodnikiem "Rewia", że w tym trudnym czasie zmagał się nie tylko z nowotworem. Tuż przed planowanym zabiegiem okazało się, że zaraził się koronawirusem. W związku z tym operację trzeba było przełożyć. Mężczyzna był zaniepokojony całą sytuacją.
- Okazało się, że w środku mojej nerki jest guz. Na szczęście wykryty we wczesnym stadium (...) Na początku planowano laparoskopię, ale ostatecznie lekarze zdecydowali się na normalną operację, w pełnej narkozie. Wszystko odbyło się szybko i sprawnie, a po trzech dniach byłem już w domu - dodał Zygmunt Chajzer.
Dziennikarz zaapelował do wszystkich, by mimo wprowadzonych obostrzeń i utrudnionego kontaktu z lekarzami, starali się badać regularnie.
- Rozumiem strach przed COVID-19, ale skutki tego mogą być poważne. Ja na szczęście posłuchałem syna i za pół roku stawiam się na badania kontrolne - powiedział w rozmowie z "Rewią".
Tu się dzieje
