Wpadka w "Jeden z dziesięciu". Podał złą nazwę, ale odpowiedź zaliczono. W sieci zawrzało
W "Jeden z dziesięciu" uczestnik podał błędną nazwę oceanu, lecz Tadeusz Sznuk zaliczył mu odpowiedź. Widzowie są zbulwersowani i wytykają twórcom teleturnieju niekonsekwencję w przyznawaniu punktów.

Teleturniej "Jeden z dziesięciu" emitowany w TVP od wielu lat gromadzi przed telewizorami fanów intelektualnej rozrywki. Widzowie nie tylko obserwują, jak uczestnicy odpowiadają na pytania zadawane przez Tadeusza Sznuka, ale także przy okazji sprawdzają własną wiedzę z różnych dziedzin. Przy okazji tropią zabawne odpowiedzi uczestników "Jeden z dziesięciu", które potem trafiają do sieci i niejednokrotnie stają się hitami internetu.
Dzięki przytomności śledzących kolejne odcinki udaje się też wyłapywać błędy i wpadki oraz nagłaśniać sytuacje, które budzą wątpliwości. Tak zdarzyło się po ostatnim odcinku "Jednego z dziesięciu", w którym prowadzący zaliczył odpowiedź, choć nazwa podana przez uczestnika była nieprecyzyjna i według części widzów Sznuk nie powinien był jej uznać. Na Facebooku wywiązała się dyskusja na ten temat.
Błąd w "Jeden z dziesięciu"? Według widzów zaliczono złą odpowiedź
W finale odcinka wyemitowanego 9 grudnia Tadeusz Sznuk zadał uczestnikowi pytanie:
W którym oceanie żyje krab olbrzymi?
Mężczyzna odparł:
W Pacyficznym
Odpowiedź została zaliczona, lecz widzowie zwracają uwagę, że nazwa "Ocean Pacyficzny" nie istnieje, a prawidłowa odpowiedź powinna brzmieć: Ocean Spokojny lub Pacyfik.
Co to za ocean "Pacyficzny"?
Pacyfik lub Ocena Spokojny, ale graczowi tę dziwną odpowiedź uznali.
Organizatorzy są bardzo niekonsekwentni. Jednemu nie zaliczą jakiejś literówki, drobnego przejęzyczenia, a innym zaliczają dużo większe "babole" takie jak Ocean Pacyficzny czy nie tak dawno znak zodiaku "bliźniaki" - zauważają komentujący.
Uczestnik zakończył rywalizację na drugim miejscu. Faktycznie nie powinien był otrzymać punktu?
Jeden z dziesięciu: uczestnik został gwiazdą sieci po tym, jak przedstawił się w programie [WIDEO]