Obserwuj w Google News

Viki Gabor w piżamie u Kuby Wojewódzkiego. Zdradziła, co sądzi o tolerancji w Polsce

2 min. czytania
09.09.2020 17:37

Viki Gabor była gościem w drugim odcinku nowego sezonu programu Kuby Wojewódzkiego. Młoda artystka opowiedziała o tolerancji Polaków, swoim dzieciństwie i planach na przyszłość. Uwagę widzów zwrócił jej nietypowy strój - nastolatka pojawiła się w piżamie i z pluszowym misiem.

Viki Gabor
fot. Mateusz Jagielski/East News

Viki Gabor i Marek Niedźwiecki byli gośćmi w drugim odcinku najnowszego sezonu programu "Kuba Wojewódzki". Dziennikarz postawił nastoletnią wokalistkę w ogniu pytań. Młoda piosenkarka ma na swoim koncie spore sukcesy - wygrała Eurowizję Junior piosenką "Superhero" i nagrała pierwszą solową płytę "Gateway". W rozmowie z "królem TVN" opowiedziała o swoich planach na przyszłość. Zdradziła, czy bierze pod uwagę występ w Konkursie Piosenki Eurowizji dla dorosłych.

- Cały czas pracuję, codziennie mam zajęcia muzyczne. (...) Każdy powinien próbować swoich sił, nie powinien się blokować. Każdy powinien robić to, co kocha. Niezależnie od tego, ile ma lat (...) Muszę o tym pomyśleć. Jestem jeszcze młoda, mam jeszcze na to czas. Nie wiem, jak moja kariera będzie wyglądała w przyszłości - przyznała.

Zobacz także:  Eurowizja Junior 2020 w nowej formule. Uczestnicy konkursu nie przyjadą do Warszawy

Viki Gabor opowiedziała o tolerancji u Kuby Wojewódzkiego

Viki Gabor opowiedziała również o tym, czy spotykała się z hejtem lub rasizmem w Polsce. Wokalistka przyszła na świat w Niemczech i wychowała się w Wielkiej Brytanii. Dopiero później przeprowadziła się z rodziną do Krakowa. Czy był to powód do nienawistnych komentarzy ze strony rówieśników?

- W domu mówię po romsku, polsku, angielsku. Mieszam wszystko. Najczęściej mówię po angielsku z siostrą i staram się bardzo dużo rozmawiać po polsku (...) Jestem Polką z korzeniami romskimi (...) Szczerze, myślę, że Polacy są tolerancyjni. Są tacy, którzy nie będą (…) Nie byłoby mnie tu po prostu, jakby nie byli. Ja dziękuję za to, że są otwarci, jak jestem przyjmowana ciepło. To miłe - podsumowała nastolatka.