Obserwuj w Google News

To Ania Lewandowska powiedziała Robertowi po meczu z Senegalem. Odczytane z ruchu warg

Redakcja
2 min. czytania
21.06.2018 11:52

Moment, w którym Ania Lewandowska pocieszała Roberta tuż po przegranej z Senegalem, uwieczniły setki zdjęć. Teraz wiadomo, co dokładnie powiedziała piłkarzowi jego żona.

Ania pociesza Roberta Lewandowskiego po meczu z Senegalem
fot. Instagram

Po przegranej Polaków z Senegalem na biało-czerwonych spadły słowa krytyki. Na piłkarzy grzmieli kibice w sieci, wyśmiewały ich memy, głos zabierali nawet członkowie rodzin ( Szczęsny skrytykowany przez ojca po meczu z Senegalem). Na szczęście większość drużyny mogła liczyć na słowa wsparcia. Byliśmy tego świadkiem tuż po zakończeniu spotkania, kiedy piłkarze podbiegli do swoich partnerek/żon/dziewczyn, które zasiadały na trybunach.

Jedną ze wzruszających scen, które rozczuliły kibiców, była ta, kiedy Robert Lewandowski podbiegł do Ani. Ta już z daleka widziała smutną minę męża, a na jej twarzy rysowało się współczucie. Trenerka objęła dłońmi twarz piłkarza i próbowała dodać mu otuchy. Scena ta pokazywana była w mediach wielokrotnie, a kadry, które uchwyciły ten moment, można było zobaczyć w prasie i w sieci. Wielu kibiców było ciekawych, co takiego Ania powiedziała wtedy Robertowi. Teraz już wiadomo.

Serwis wp.pl poprosił specjalistkę od czytania z ruchu warg, Magdę Bielak-Kościńską, by odczytała ich krótką rozmowę.

Jak się okazuje, Ania wsparła męża prostymi słowami: „Będzie dobrze”. On wcześniej, podchodząc do niej, powiedział „Buzia, buzia”.

Dodajmy, że choć sytuacja ta i widok smutnych twarzy Ani i Roberta rozczulił wielu fanów, to niektórym się nie spodobał. Pojawiły się nawet komentarze, że to była tylko ustawka. Naszym zdaniem, było to bardzo naturalne, zwłaszcza że Lewandowscy są ze sobą bardzo zżyci. Niejednokrotnie podkreślają, że stanowią jeden „team”. I tak trzymać!

RadioZEt.pl/SA