Strajk Kobiet w "Pytaniu na śniadanie". Gość poparł protesty w programie śniadaniowym TVP
Strajk Kobiet trwa. Protesty, które rozpoczęły się w czwartek po decyzji Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji, każdego dnia nabierają na sile. W akcje angażują się także gwiazdy, celebryci i osoby publiczne. Niemałe zaskoczenie mogli przeżyć widzowie "Pytania na śniadanie". W programie śniadaniowym TVP jeden z gości również poparł protestujących w całej Polsce.
![Pytanie na śniadanie](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/radiozetsg/storage/images/rozrywka/plotki/strajk-kobiet-w-pytaniu-na-sniadanie-gosc-poparl-protesty-w-programie-sniadaniowym-tvp/14184078-1-pol-PL/Strajk-Kobiet-w-Pytaniu-na-sniadanie-.-Gosc-poparl-protesty-w-programie-sniadaniowym-TVP_content.jpg)
Strajk Kobiet w całej Polsce gromadzi codziennie kilkadziesiąt tysięcy osób. Obywatele są oburzeni wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego ws. zakazu aborcji z przesłanek embriopatologicznych. Protesty odbywają się na ulicach, przed domami polityków oraz w kościołach. W wielu miastach w trakcie manifestacji interweniowała policja - doszło m.in. do zatrzymań, użyto pałek i gazu pieprzowego.
Swoim niezadowoleniem z decyzji Trybunału Konstytucyjnego dzielą się także polscy celebryci. Poruszające wpisy na Instagramie opublikowały Małgorzata Rozenek, Lara Gessler, Ewa Chodakowska czy Maja Bohosiewicz. Julia Wieniawa wykorzystała do protestu udział w finale "Tańca z gwiazdami" - aktorka pojawiła się na parkiecie z namalowaną czerwoną błyskawicą na dłoni. Choć nikt się tego nie spodziewał, także w programie śniadaniowym Telewizji Polskiej pojawił się temat Strajku Kobiet.
Zobacz także: Małgorzata Opczowska nie przypadła widzom TVP. Znów ją krytykują
Pytanie na śniadanie: Gość programu okazał wsparcie protestującym
W niedzielnym wydaniu "Pytania na śniadanie" doszło do nieoczekiwanej sytuacji. Program śniadaniowy Telewizji Polskiej prowadzili Tomasz Wolny i Małgorzata Opczowska. Jednym z punktów programu była rozmowa z ratownikiem medycznym. Mężczyzna na pożegnanie zaapelował o zasłanianie ust i nosa w przestrzeni publicznej. W tym samym czasie sam dla przykładu założył maseczkę, na której widniał znak błyskawicy - symbol Strajku Kobiet.
TVP na co dzień unika poruszania tematów politycznych w programach rozrywkowych. "Pytanie na śniadanie" nadawane jest jednak na żywo, w związku z czym nie można było ukryć tej odważnej manifestacji poglądów. Internauci komentują zaistniałą sytuację w mediach społecznościowych.
- Dziś znów ktoś będzie w waszym studiu protestował?
- Czekam znowu na reakcję waszych pseudodziennikarzy, gdy znowu ktoś na wizji pokaże, że wspiera kobiety.
- Ratownik mistrz. Wolnemu kopara lekko opadła.
- Pan ratownik miał na maseczce symbol Strajku Kobiet. Reżyserka momentalnie skończyła z nim relację. Widzę cenzura lepsza niż za PRLu.
- Szybko ściągnęliście ratownika, który znakomicie was strollował maseczką! Piękne to było! Wyraz twarzy prowadzących - bezcenny, Brawo dla ratownika medycznego! - czytamy w komentarzach na profilu facebookowym i instagramowym stacji.